Jak podaje portal wtk.pl funkcjonariusze z Ochotniczej Straży Pożarnej w miejscowości Książ Wielkopolski w weekend otrzymali nietypowe zgłoszenie. Dotyczyło ono pomocy psu, który nie był w stanie wyjść z rzeki.
- Zgłoszenie dość nietypowe, bo dotyczyło psa który wpadł do rzeki Warty. Pies był już na tyle wycieńczony że nie mógł wyjść o własnych siłach z wody... szybkie działania ratownicze pozwoliły na uratowanie pieska - przekazali strażacy.
Następnie pies został przewieziony do schroniska w Gaju. Wolontariusze prosili za pośrednictwem swojego portalu społecznościowego o kontakt każdą osobę, która rozpoznaje psa i może pomóc wskazać jego właściciela.
Niestety jak poinformowali pracownicy schroniska w Gaju psa nie udało się uratować. Zwierzę zmarło w lecznicy weterynaryjnej w Poznaniu. Przyczyną śmierci miało być skrajne wycieńczenie i zachłystowe zapalenie płuc. - Zadajemy sobie pytanie... czy to, że pies znajdował się w rzece było nieszczęśliwym wypadkiem czy celowym działaniem człowieka - napisano na stronie Fundacji Schronisko dla zwierząt w Gaju.