Prognozę białych świąt wydał dr Marek Kuczera, meteorolog i fizyk atmosfery z Uniwersytetu Karola w Pradze. Według niego kluczowym dla świątecznej aury będzie zakres oddziaływania wiru polarnego oraz antycyklonowy ruch mas powietrza nad naszym kontynentem.
- Szanse na obfite opady śniegu wiążą się ze spodziewanym przed Bożym Narodzeniem pojawianiem się niżu śródziemnomorskiego. Wędrując na północ Europy, obsypie śniegiem Bałkany i będzie wpływał na pogodę w Europie Centralnej. Następnie możliwe jest nadejście zimnego frontu atmosferycznego, dzięki, któremu pokrywa śnieżna się utrzyma - przewiduje ekspert.
Według meteorologa, śnieg w okresie świątecznym może się pojawić praktycznie całej Europie, jednak w różnym nasileniu. - Białe święta Bożego Narodzenia 2020 są więc prawdopodobne dla Skandynawii oraz Europy Środkowej oraz Wschodniej. W innych regionach jak Wyspy Brytyjskie, północne Niemcy, Francji, Hiszpania czy Włochy warunki śnieżne będą ograniczone do regionów górskich - powiedział Kuczera, cytowany przez WP.
Modele numeryczne, na podstawie których wydawane są prognozy sięgają 22 grudnia. Warto jednak pamiętać, że są obarczone wysokim ryzykiem błędu, zwłaszcza w kontekście opadów. Trudno zatem określić, z jaką dokładnością przewidywania meteorologów zostaną spełnione.
W ostatnich kilku latach Boże Narodzenie upływało pod znakiem raczej jesiennej pogody, niż typowo zimowych warunków. Po raz ostatni duże ilości białego puchu za oknami widzieliśmy w 2012 roku, kiedy to śniegiem pokryta była cała Polska.