Jako pierwsza pilotka przeleciała nad Atlantykiem. Zaginęła w tajemniczych okolicznościach

Amelia Earhart była pierwszą kobietą i drugą osobą na świecie, która samotnie przeleciała nad Atlantykiem. Pilotka zaginęła pięć lat po tym wyczynie, podczas próby lotu dookoła świata. Jej tajemnicze zniknięcie wywołało sensację i wiele teorii spiskowych na temat tego, co mogło się z nią stać.

Amelia Mary Earhart urodziła się w lipcu 1897 roku w Atchinson w Kansas. Razem z młodszą siostrą Grace nie były wychowywane w konwencjonalny, jak na tamte czasy, sposób. Ich mama - również Amelia (zwana Amy), nie wymagała od córek przestrzegania surowych zasad i nie zależało jej, by wyrosły na "grzeczne dziewczynki". Córkom dawała więcej swobody, narażając się często teściowej, której nie podobało się, że jej wnuczki chodzą w spodniach, a nie w sukienkach, jak ich koleżanki.  Siostry wspinały się po drzewach, ganiały szczury oraz zbierały owady.

W 1916 roku Amelia ukończyła szkołę średnią, a z tego czasu najlepiej zachował się jej album z wycinkami prasowymi na temat kobiet, które odnosiły sukcesy w typowo "męskich" zawodach, np. w prawie, inżynierii, zarządzaniu czy produkcji filmowej. W 1917 roku, kiedy odwiedzała swoją siostrę mieszkającą w Toronto, zobaczyła rannych żołnierzy powracających z I wojny światowej. Zdecydowała wówczas przejść kurs pielęgniarski i wstąpiła do Czerwonego Krzyża. Rok później wybuchła epidemia hiszpanki, którą zaraziła się podczas pomocy chorym. Bardzo ciężko przeszła zapalenie płuc i zatok, a powikłania po tej chorobie często utrudniały jej późniejsze latanie. Po długiej rekonwalescencji zaczęła studia medyczne, ale po roku ostatecznie z nich zrezygnowała.

Amelia Earhart została pierwszą kobietą, która pokonała Atlantyk. Chciała być też pierwszą kobietą, która okrąży ziemię

Na jej wybór kariery zawodowej wpływ miał ojciec, który zabrał ją w 1920 roku na lotnisko i zapłacił 10 dolarów jednemu z pilotów, by wziął córkę na przelot. Jak później mówiła, to był ten moment, w którym uznała, że musi latać. Pracowała jako fotografka, stenografka, a nawet jeździła ciężarówkami, dzięki czemu odłożyła tysiąc dolarów potrzebnych na kurs latania. Jej nauczycielką była pionierka Anita "Neta" Snook (pierwsza pilotka w stanie Iowa, pierwsza studentka lotnictwa w Wirginii, pierwsza kobieta, która miała własną firmę związaną z lotnictwem oraz pierwsza w USA kobieta, która zarządzała lotniskiem - karierę przerwała po urodzeniu dziecka). W 1921 roku Earhart kupiła używany samolot, a rok później ustanowiła rekord świata wysokości pilotek. W 1923 roku została 16. kobietą w USA, która zdobyła licencję pilota.

Sytuacja finansowa rodziny w pewnym momencie znacznie się pogorszyła, a rodzice wystąpili o rozwód. Amelia zajęła się wówczas nauczaniem czy pracą w pomocy społecznej. Nadal angażowała się jednak w organizacjach lotniczych. W 1928 roku zaproponowano jej nawet przelot przez Atlantyk w roli pasażerki (początkowo miała nią być Amy Guest, ale zrezygnowała bo uznała, że jest to zbyt niebezpieczne). Amelia nie miała doświadczenia z taką maszyną, więc prowadziła tylko dziennik lotu, a samą siebie nazwała "tylko bagażem, jak zwykły worek ziemniaków". Dzięki temu zyskała jednak dużą rozpoznawalność. Poznała m.in. Georgea Putnama, właściciela wydawnictwa drukującego książki lotnicze, z którym później wzięła ślub. Earhart zaczęła też latać zawodowo dla linii Transcontinental Air Transport, a następnie została wiceprezeską National Airways.

W 1932 roku podjęła się samotnego przelotu nad Oceanem Atlantyckim.  20 maja, 34-letnia Earhart wystartowała z Nowej Funlandii, a jej celem był Paryż. W trakcie prawie 15-godzinnego lotu zmagała się z zimnem, silnym wiatrem i kłopotami technicznymi. Mimo tego pokonała Ocean Atlantycki, ale na miejsce lądowania wybrała pastwisko w Irlandii Północnej. Jako pierwsza kobieta, która samotnie przeleciała nad Atlantykiem, została odznaczona Zaszczytnym Krzyżem Lotniczym oraz otrzymała wyróżnienia od rządu Francji. Dzięki temu zdobyła wielu przyjaciół wśród oficerów, a jej dobrą znajomą została nawet Eleanor Roosevelt.

W 1937 roku Earhart podjęła próbę okrążenia ziemi wzdłuż równika. Chciała zostać pierwszą kobietą, która wykona lot dookoła świata. Razem z nawigatorem Fredem Noonanem lecieli samolotem Lockheed L-10 Electra, który został zbudowany specjalnie dla niej. W ciągu 40 dni udało im się przebyć 3/4 dystansu. Po wystartowaniu z Nowej Gwinei, gdy znajdowali się w pobliżu Wysp Feniks na Oceanie Spokojnym, utracono z nimi kontakt radiowy. Pilotka miała dotrzeć na wyspę Howland, której linia brzegowa wynosi zaledwie sześć kilometrów. Z pokładu samolotu mogło być więc trudno dostrzec tak małą i jedyną wyspę, otoczoną przez wody oceanu. Władze USA wydały decyzję o natychmiastowych poszukiwaniach, na które wydano cztery miliony dolarów. Niestety nie udało się znaleźć żadnych śladów, które mogłyby wyjaśnić, dlaczego ich samolot zniknął z radarów.

Cztery teorie na temat zaginięcia Amelii Earhart

Od 1937 roku powstało wiele innych teorii na temat tego, co mogło stać się z najsłynniejszą pilotką Ameryki tamtych czasów. Niektórzy przypuszczali, że samolot rozbił się nad oceanem, a załoga utonęła. Inną hipotezą miało być to, że samolot rozbił się w okolicy wysp Marshalla. Tam pilotka miała zostać pojmana przez Japończyków i skazana na śmierć. Ostatnia mówi o tym, że wróciła do Stanów Zjednoczonych, gdzie żyła pod zmienionym imieniem i nazwiskiem. Najczęściej badana hipoteza mówi, że samolot wylądował po prostu na innej wyspie. 

Po latach na atolu Nikumaroro (zlokalizowanym 500 km od wyspy Howland) odnaleziono but uznany za damski, butelkę nalewki ziołowej (benedyktynki), która lubiła pilotka oraz ludzkie kości. W 1940 roku uznano, że są to kości mężczyzny, ale ponowna analiza z 2018 roku wskazuje, że należały one do kobiety. Wymiary kości zgadzają się także ze wzrostem Amelii, który obliczono na podstawie zdjęć i zachowanych ubrań. To sugeruje, że Earhart mogła przeżyć ewentualną awarię samolotu i umrzeć na wyspie jako rozbitek.

W 2019 roku ruszyły poszukiwania samolotu Earhart, prowadzone przez oceanografa prof. Roberta Ballarda, który ma na koncie odnalezienie wraków Titanica, Bismarca, statku Lusitania czy lotniskowca Yorktown. Grupa skupiła się na wodach wokół wyspy Nikumaroro. Powodem jest zdjęcie wykonane w październiku 1937 roku podczas ekspedycji badawczej. Na odbitce, która wiele lat przeleżała w archiwum, dopatrzono się w wodzie fragmentu, który wygląda jak podwozie samolotu Lockheed. W 2019 roku nie udało się jednak znaleźć żadnego nowego śladu, a kolejne poszukiwania przerwała epidemia koronawirusa

Na tym jednak nie koniec poszukiwań odpowiedzi na to, co stało się z Amelią Earhart. W 2017 roku powstał film, w którym lansowano teorię o pojmaniu pilotki przez Japończyków. Były agent Departamentu Stanu Les Kenny odnalazł w Archiwum Narodowym zdjęcie, na którym niektórzy widzą Amelię Earhart i Freda Noonana. Czarno-białą fotografię wykonano na wyspach Marshalla. Zdjęcie o wymiarach około 20 na 25 centymetrów zostało poddane dokładnej analizie i potwierdzono jego autentyczność. Nie ma jednak pewności, czy kobieta siedząca tyłem, która ma podobna posturę i fryzurę jak Earhart w tamtym czasie, jest faktycznie zaginioną pilotką. Niedaleko niej ma znajdować się mężczyzna, którego rysy twarzy wyglądają jak te Freda Noonana. Po prawej stronie zdjęcia widać też samolot. W materiale padła sugestia, że zdjęcie wykonano po zaginięciu Earhart. Kilka tygodni po emisji dokumentu okazało się, że to samo zdjęcie znajduje się także w Narodowej Bibliotece Parlamentarnej Japonii. Jak się okazało, fotografia została po raz pierwszy opublikowana w książce w 1935 roku i na pewno pochodzi z czasów między I a II wojną światową.

Więcej o: