Ludmiła Aleksandrowna urodziła się 6 stycznia 1958 roku w Kaliningradzie, w ówczesnym Związku Radzieckim. Kobieta pochodzi z rodziny robotniczej - jej ojciec pracował w Kaliningradzkich Zakładach Mechaniczno-Remontowych, a jej matka została konduktorką w autobusach. Ojciec Ludmiły był surowy i nie pozwalał jej się publicznie pokazywać w towarzystwie chłopców.
Sąsiedzi Ludmiły mówili w późniejszych reportażach na jej temat, że była bardzo rozsądna i opiekuńcza. Taką rolę przyjęła m.in. dlatego, że często zajmowała się swoją młodszą siostra Olgą. Dziewczyna miała jasne włosy, ciemne brwi i rzęsy, które podkreślały jej oczy oraz delikatne rysy twarzy. Na początku marzyła, by zostać aktorką. Koordynatorka kółka dramatycznego mówiła, że często zarzucano jej, że na scenę wpuszcza mocno wymalowaną Ludmiłę, a niektórzy nawet sprawdzali, czy faktycznie nie ma makijażu.
Ludmiła Putin, 1988 r. Wikimedia Commons / Domena publiczna / https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Lyudmila_Putin_favourite_photo.jpg#/media/File:Lyudmila_Putin_favourite_photo.jpg
Po ukończeniu szkoły średniej nie zdała jednego z egzaminów do Instytutu Teatralnego w Leningradzie. Zajęła się więc pracą - była listonoszką, pielęgniarką, a nawet uczyła się u tokarza. Później zatrudniła się jako stewardessa w linii lotniczej Aerofłotu. Na przełomie lat 1979/1980 latała do Leningradu, gdzie została na kilka dni. Spędzała czas z koleżanką, ale pewnego dnia wybrały się do teatru z przyjacielem jej znajomej. Chłopak ten, żeby Ludmiła nie czuła się niezręcznie, zaprosił swojego znajomego. I tak właśnie poznała się z Władimirem Władimirowiczem Putinem, z którym na następne spotkania umawiała się już sama.
Ludmiła, by rozwijać związek z Władimirem, przeniosła się do Leningradu. Zaczęła też studia na wydziale romanistyki. Putin natomiast rozpoczynał wtedy pracę w KGB (Komitecie Bezpieczeństwa Państwowego przy Radzie Ministrów ZSRR, który był kontynuacją NKWD i CzeKa), chociaż przedstawił się jej jako milicjant. Dopiero znacznie później wyznał jej prawdę. Po trzech i pół roku znajomości, w lipcu 1983 roku, para pobrała się, a wesele zorganizowano na statku zacumowanym na Newie.
W 1985 roku urodziła się ich pierwsza córka Masza (na takie imię naciskał Władimir, Ludmiła chciała nadać dziecku imię Natasza). Gdy Ludmiła kończyła studia, to urodziła im się druga córka - Jekaterina (Katia). Dziewczynka urodziła się w Niemczech, bo tam właśnie wywiad KGB wysłał Putina. Kobieta nie lubiła rozmawiać o tym czasie, ponieważ jako żona szpiega musiała uważać na wszystko, co mówi i z kim rozmawia. W ich domu też często pojawiali się obcy ludzie, którzy przychodzili w sprawach zawodowych. Ludmiła mówiła wówczas, że Władimir traktował ją nie jak żonę, tylko kelnerkę, która podaje do stołu.
Znajomi Putinów wyznali, że Ludmiła nazywała męża wampirem. On mówił, że każdy, kto wytrzyma z nią trzy tygodnie, powinien dostać swój pomnik.
Władimir szybko zdobywał nowe stanowiska - był współpracownikiem Anatolija Sobczaka, później został premierem i prezydentem Rosji. Ludmiła męczyła się jednak w roli pierwszej damy. Przeszkadzało jej zainteresowanie mediów, nieobecność męża w domu, pokazywanie się publiczne, podczas którego często media krytykowały ją za strój, makijaż czy fryzurę.
Zobacz też: Krwawa hrabina Elżbieta Batory. To spisek zrobił z niej bezwzględną wampirzycę?
Była żoną Putina przez 30 lat. Co teraz robi Ludmiła? Jej mąż jest młodszy od niej o 18 lat Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Po pierwszej kadencji Ludmiła zaczęła się przyzwyczajać do swojej roli. Polubiła podróże zagraniczne i niektóre obowiązki pierwszej damy. Przestała też buntować się przeciwko służbie bezpieczeństwa, z powodu której ich córki musiały uczyć się w domu, a nie w szkole. Na oficjalnych spotkaniach częściej jej nie było, niż była. Na takich obiadach lub kolacjach Putin zazwyczaj witał gości w towarzystwie Koni - czarnej labradorki, której pozwalał na wszystko. Psina biegała po całej posiadłości, nawet po salach, do których wstęp miało kilka osób. Miała nawet zjeść obiad przygotowany dla wysokiego rangą polityka, ale nikt się na to nie gniewał. - Tylko pies niczego ode mnie nie chce - mówił Władimir odpowiadając na pytanie, dlaczego ma taką słabość do Koni.
- Mąż uważa, że wszystko w domu powinna robić żona – zwierzała się Ludmiła. – Kobiet nie należy chwalić, bo to je psuje.
I Ludmiła robiła wszystko, nawet będąc w ciąży nosiła ciężkie zakupy, a mąż całkowicie ignorował apele sąsiadów, by bardziej wspierał żonę. Przez lata odnajdywała się w tej roli, czy może raczej znosiła ją. Jasne dla wszystkich było, że to Władimir kontroluje wszystko i jej zadania są jasno wyznaczone.
Z czasem w małżeństwie zaczęło się psuć. Jako para przestali pokazywać się publicznie w 2009 roku. W tym czasie zaczęły pojawiać się plotki, że Putin ponownie zostanie ojcem - ale matką nie będzie Ludmiła, tylko młodsza o 30 lat gimnastyczka artystyczna Alina Kabajewa. Dziecko przyszło na świat w 2009 roku, ale sama Alina nie chciała ujawniać tożsamości ojca.
W styczniu 2013 roku w mediach pojawiły się informacje, że Kabajewa urodziła kolejne dziecko. Kilka miesięcy po tej plotce Putinowie pojawili się na balecie "La Esmeralda". W przerwie powiedzieli dziennikarzom, że biorą rozwód.
- To była nasza wspólna decyzja. Nasze małżeństwo jest zakończone, przede wszystkim dlatego, że praktycznie się nie widujemy (...) Ja i Ludmiła zawsze będziemy sobie bliscy - mówił w jednym z wywiadów Władimir. - Władimir Władimirowicz jest pochłonięty pracą, dzieci są odchowane i żyją swoim życiem. Można powiedzieć, że to cywilizowany rozwód - dodawała Ludmiła.
I choć nikt tego wprost nie powiedział, plotka głosiła, że to właśnie Ludmiła była inicjatorką rozwodu.
Życie prywatne Władimira Putina zawsze było tajemnicze. W internecie więcej jest zdjęć polityka z psami, niż z córkami czy byłą już żoną. Moskwa od zawsze więc huczała o plotek o romansach prezydenta i jego nieślubnych dzieciach.
Podejrzana o romans z Putinem była m.in. Jana Łapikowa, wówczas 26-letnia była modelka. Kobieta została osobistą fotografką Władimira, co skutkowało pogłoskami o tym, że są dla siebie kimś więcej - zwłaszcza, że według ekspertów jej zdjęcia są co najwyżej przeciętne.
Co teraz dzieje się z Ludmiłą Putin? W 2016 roku wyszła ponownie za mąż za sporo od siebie młodszego Artura Oczeretnego - szefa Centrum Rozwoju Relacji Interpersonalnych. Publicznie pokazuje się bardzo rzadko (fotoreporterom udało się uchwycić ją tylko raz!). W biografii Putina Ludmiły już praktycznie nie ma, są tylko córki, a o ich matce nikt nie wspomina. Przedstawiciela Kremla nie chcą o niej rozmawiać. Plotka głosiła, że była żona rosyjskiego prezydenta zaszyła się w zakonie, widziano ją także w Londynie. Pogłoski prowadzą także do francuskiej willi jej męża, a razem z nimi pojawiają się liczne pytania o źródła dochodów małżeństwa, bo choć prowadzona przez nich działalność na to nie wskazuje, ich życie ma być iście luksusowe.