Skłodowska-Curie miała dwa Noble i łatkę skandalistki. Pochowano ją w Panteonie obok męża i kochanka

Kochała naukę, a laboratorium było jej drugim domem. Łamała też społeczne konwenanse, za co niejednokrotnie ją krytykowano i publicznie besztano. Maria Skłodowska-Curie bezprecedensowo zasłużyła na miano pionierki - i to nie tylko w dziedzinie fizyki czy chemii. Można by nawet rzec, że przecierała szlaki wszędzie tam, gdzie przez wiele lat nie było miejsca dla kobiet. Kto to widział, żeby kobieta rowerem przemierzała Francję, na dodatek w krótkiej sukni i bez kapelusza?

Maria Skłodowska zdawała sobie sprawę z tego, że aby ruszyć na podbój świata nauki, będzie musiała najpierw wyjechać do Francji, by tam rozpocząć studia. Ze względu na brak funduszy umożliwiających jej ten niezwykle kosztowny (jak na tamte czasy) rozwój osobisty, zawarła z siostrą pakt. Bronisława miała jako pierwsza wyjechać na studia, a Maria, w międzyczasie dorabiając na posadzie guwernantki, wysyłać jej zaoszczędzone pieniądze. Później przyszła Noblistka miała dołączyć do siostry i rozpocząć studia z fizyki na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym w Sorbonie.

Zobacz wideo Czy przewoźnik ma obowiązek zwrócić pieniądze za lot, który się nie odbył? Kuna: Tak

Maria Skłodowska-Curie we Francji. Z laboratorium na rower

Los chciał, że Maria Skłodowska we Francji poznała swojego przyszłego męża - Pierre'a Curie, z którym to wybrała się w podróż poślubną na rowerach. Dla większego komfortu podczas podróży skróciła swoją długą suknię oraz zrezygnowała z kapelusza. To jednak nie wszystko. Maria była też zapaloną miłośniczką górskich wędrówek. Polskie Rysy zdobyła wraz z mężem, natomiast po Alpach przechadzała się w towarzystwie Alberta Einsteina. Swoją drogą warto dodać, że tych dwoje przyjaźniło się przez długie lata, wspierając wzajemnie w dokonywaniu naukowych odkryć.

Pionierka: Pierwsza Noblistka i pierwsza profesorka na Sorbonie w Paryżu

Maria Skłodowska-Curie wcale nie miała łatwo w świecie nauki zdominowanym przez mężczyzn. Niewiele brakowało, a nie otrzymałaby swojej pierwszej nagrody Nobla, tym samym nie stając się pierwszą kobietą w historii, której została ona przyznana. Kandydatura Marii napotkała bowiem na bezwzględny sprzeciw członków komitetu, którzy zamierzali wręczyć nagrodę wyłącznie panu Curie. Ten natomiast wystosował list do fizyka Henriego Poincarégo, w którym to podkreślił wagę dokonań małżonki na rzecz badań nad zjawiskiem promieniotwórczości.

Ostatecznie Nobla przyznano obojgu, a dla Marii była to dopiero pierwsza z dwóch nagród, które otrzymała za swoje osiągnięcia. Koleją wręczono jej w dziedzinie chemii za odkrycie polonu i radu. Nobla przyznano też córce Skłodowskiej-Curie, Irenie, za odkrycie sztucznej promieniotwórczości. Tym samym matka i córka stały się pierwszymi kobietami, które otrzymały tę prestiżową nagrodę. Maria Skłodowska-Curie była również pierwszą kobietą-profesorem na paryskiej Sorbonie.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

I wojna światowa. Maria z córką zaczęły pracę przy szpitalu polowym

W czasie I wojny światowej Maria Skłodowska-Curie wraz z córką ruszyła na front, gdzie kierowała jednostką radiologiczną utworzoną na potrzeby szpitali wojskowych. Wcześniej jako jedna z pierwszych kobiet uzyskała uprawnienia do jazdy samochodem ciężarowym, w którym później przewoziła aparat Rentgena.

Skandalistka

Po tragicznej śmierci męża (Pierre został przejechany przez konny wóz ciężarowy), Maria wdała się w romans z fizykiem, Paulem Langevinem. Okazało się, że kochanek noblistki miał nie tylko żonę, lecz także czwórkę dzieci. Sprawę nagłośniono, a o romansie fizyków rozpisywano się na pierwszych stronach gazet. Zrobiło się na tyle nieciekawie, że oburzony tłum nie omieszkał się obrzucać Marii przykrymi obelgami, nawet pod jej własnym domem.

Podobno nawet sama żona Langevina groziła noblistce śmiercią, a Komitet Noblowski odwodził ją od osobistego odbioru nagrody Nobla. Atmosfera skandalu, która oplotła Marię, nie powstrzymała jednak Francuzów przed późniejszym pochowaniem jej na paryskim Panteonie. Noblistka spoczęła obok swojego męża Piotra Curie i kochanka Paula Langevina.

Więcej o: