Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Do wydarzenia doszło w trakcie festiwalu Welcome to Rockville w Stanach Zjednoczonych, w ramach którego zespół Brass Against grał koncert. Jego wokalistka Sophia Urista zaprosiła jednego z fanów na scenę. Poprosiła go, aby się położył. Piosenkarka stanęła nad nim, zdjęła spodnie i oddała mocz na twarz mężczyzny, śpiewając przy tym utwór Rage Against The Machine "Wake Up". Skandaliczny incydent ma miliony wyświetleń na różnych platformach.
UWAGA! Film zamieszczony poniżej może zawierać treści nieodpowiednie dla niektórych odbiorców.
Za pośrednictwem konta na Instagramie członkowie zespołu Brass Against odnieśli się do sytuacji, która zaistniała na koncercie.
"Świetnie się bawiliśmy na Welcome to Rockville. Sophię poniosło. Nikt z nas się tego nie spodziewał, nie zobaczycie już czegoś takiego na naszych koncertach. Jeszcze raz dziękujemy za wczorajszy wieczór" - krótko skomentowali.
W kolejnych dniach po incydencie na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Według relacji niektórych fanów wokalistka miała zapowiedzieć publiczności, jakie dokładnie ma zamiary wobec fana. Czyżby zatem świadomie zgodził się na udział w tym "występie"? Byłby to dość niepokojący szczegół.