Film z Julią Wieniawą obraża terytorialsów? Politycy PiS: Kpiny z munduru

Polski horror serwisu Netflix "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" miał swoją premierę 27 października, ale szczególnie głośno zrobiło się o nim dopiero teraz. Film nie przypadł do gustu politykom Prawa i Sprawiedliwości. Ich uwagę zwrócił sposób, w jaki pokazano żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej

Najnowsze informacje z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" to polski horror produkcji Netfliksa, w którym zagrali m.in. Mateusz Więcławek, Julia Wieniawa, Zofia Wichłacz i Andrzej Grabowski. Żołnierze WOT pojawiają się w filmie, by wesprzeć policję w walce potworami.

- Nie jesteśmy sami. Są chłopacy z obrony terytorialnej - mówi bohaterka horroru, po czym wzywa żołnierzy WOT na pomoc. Filmowi terytorialsi to dwaj bracia w średnim wieku, z lekką nadwagą, którzy piją piwo przed telewizorem. Za nimi na ścianie wisi plakat ze swastyką. W horrorze żołnierze WOT jawią się jako osoby niezbyt bystre, nieumiejące posługiwać się bronią.

Zobacz wideo "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" - Julia Wieniawa powraca w sequelu polskiego slashera. Zwiastun

Netflix. "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" pod lupą PiS

- To niebywały skandal. Widocznie komuś się pomieszało w głowach. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mają swój godny udział w tym co działo się w czasie pandemii, ale również obecnie na granicy polsko-białoruskiej. Tego typu sceny obrażają. To dalsze plucie na mundur żołnierza polskiego. Na to nie można pozwolić. Nie wiem, czy ktoś będzie podejmował jakieś kroki prawne wobec tego filmu na tej platformie streamingowej. My nie pozwalamy, aby opluwać mundur żołnierza polskiego, ani opluwać ideę, która towarzyszy funkcjonowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej - powiedział Wirtualnym Mediom poseł PiS Jan Mosiński.

- Każdy z nas Polaków, który ma odrobinę patriotyzmu w sercu, a takich osób jest bardzo dużo, także młodych, powinien to zbojkotować. Mamy przecież internet, można się komunikować i tego badziewia nie oglądać. Można krytykować, zalewać Netflixa protestami. Możliwości są różne w dobie social mediów i mam nadzieję, że takie działania zostaną podjęte - dodał Mosiński

- Jeżeli krytykują naszych "terytorialsów", to próbują uderzyć i wyśmiać to, co jest dobre. Nie wolno pozwalać, aby kpiono z naszego żołnierza. Jeżeli ktokolwiek próbuje kpić z naszego munduru, powinien być za to potępiony - podkreślił z kolei poseł PiS Robert Telus.

Więcej o: