Lublin. Oszukiwali kobiety metodą na "amerykańskiego żołnierza". Wyłudzili ponad 2 mln zł

W Sądzie Okręgowym w Lublinie ruszył proces 26-letniej Idowu A. oraz 33-letniego Chiwkudi I. z Nigerii, którzy podszywali się pod "amerykańskich żołnierzy". W ten sposób od kobiet z całej Europy udało im się wyłudzić ponad 2 miliony złotych.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Śledztwo w sprawie trwało ponad dwa lata - pisze "Dziennik Wschodni". Jak się bowiem okazało, dwójka Nigeryjczyków miała oszukać metodą na "amerykańskiego żołnierza" kilkadziesiąt kobiet z całej Europy. W poniedziałek ruszył proces, jednak nie udało się nawet odczytać całego aktu oskarżenia. Pierwsza rozprawa została wyznaczona na 9 lutego 2022 roku.

Zobacz wideo Sarna utknęła w barierkach ochronnych. Pomogli policjanci

Lublin. Przez ponad cztery lata oszukiwali kobiety 

Były student pielęgniarstwa Chukwudi I. (33 lata) oraz jego znajoma pielęgniarka Idowu A. (26 lat) przez blisko cztery lata mieli zajmować się oszustwami i po godzinach udawać w sieci wojskowych oraz inżynierów. Uwodzili poznane w internecie kobiety, a następnie wyłudzali od nich pieniądze. 

Kontaktowali się z samotnymi kobietami i twierdzili, że chcą przesłać do Lublina paczkę z milionami dolarów. Aby ją odebrać, wystarczyło opłacić przesyłkę. W ten sposób z kont pokrzywdzonych znikały tysiące złotych. Nakłaniali też kobiety, by przesłały "generałowi" pieniądze, dzięki czemu ten będzie mógł "wrócić z misji i pójść na wojskową emeryturę" czy na leczenie rzekomo chorej córki. Łącznie wyłudzili ponad 2 mln zł. 

Prawdopodobnie mieli działać w większej grupie. Dostarczono im bowiem fałszywe paszporty, z których korzystali. Idowu założyła konto w jednym z banków w Lublinie na nazwisko Sophie George. To właśnie tam trafiały wyłudzane pieniądze, z których część była przesyłana na konta zagraniczne i m.in. do Chukwudi. To mężczyzna miał stać na czele całego procederu - opisuje "Fakt"

Reda. Przed porzuconym na poboczu autem stanęła tabliczka 'Pomnik przyrody'Reda. Postawił tabliczkę "pomnik przyrody" przy wraku auta, które stoi na poboczu od maja

Wpadli w 2019 roku. Po zatrzymaniu mężczyzna początkowo przyznał się do winy, ale później wszystkiemu zaprzeczył. Kobieta od początku się nie przyznaje. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Od początku sprawy (od dwóch lat) siedzą w areszcie. 

"Przestrzegamy przed przekazywaniem pieniędzy na konta osób, których nie znamy! Pamiętaj, że oszuści często bazują na naszych uczuciach, wyznają miłość, opowiadają o swoim życiu i wykazują duże zainteresowanie nowo poznaną osobą. Nasze podejrzenia powinny w szczególności wzbudzić osoby, które oczekują od nas przekazania pieniędzy lub kosztownych przedmiotów. Tylko nasza ostrożność, czujność spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa!" - przestrzega policja

Więcej o: