Więcej informacji ze świata i kraju przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
W porównaniu do poprzedniego kwartału liczba pociągów pasażerskich, które nie funkcjonowały zgodnie z harmonogramem, zwiększyła się w okresie wakacyjnym o ponad 3 punkty procentowe. Okazało się, że polska kolej była bardziej punktualna we wrześniu. Sytuacja gorzej plasuje się w sierpniu i w lipcu. Warto wspomnieć, że jeśli planowany czas przyjazdu przekroczony jest co najmniej o 6 minut, pociąg uważa się za opóźniony. PKP Intercity również nie może pochwalić się osiągniętymi wynikami, a zwłaszcza w trzecim kwartale. Przewoźnik odnotował, że punktualnych było zaledwie dwie trzecie kursów.
Jak informuje "Rzeczpospolita", w trzecim kwartale na czas do stacji końcowej dojechało niespełna 89 proc. pociągów pasażerskich. Powód takich statystyk? Urząd Transportu Kolejowego brak punktualności tłumaczy dużą liczbą pasażerów, naprawami lub wymianami pociągów oraz pracami budowlanymi na torach. Na wzrost opóźnień w lipcu i w sierpniu wpłynęły złe warunki atmosferyczne, które powodowały awarie sieci trakcyjnych.