Weselna moda, która kosztuje życie zwierząt. Gołębie na ślubie to okrucieństwo

Białe gołębie na ślubie symbolem miłości? Niestety niekoniecznie. Wypuszczone z klatki gołębie ozdobne to przede wszystkim symbol skazania tych zwierząt na powolną śmierć z głodu czy wycieńczenia. Choć fundacje zwierzęce już od kilku lat apelują o zaniechanie weselnej "tradycji", popytu na ten rodzaj atrakcji wciąż nie brakuje.

Każdego roku setki przyszłych nowożeńców decydują się na białe gołębie, które mają zwieńczyć ceremonię ich zaślubin. Na zdjęciach co prawda te wyjątkowe i delikatne zwierzęta mogą wyglądać zjawisko, jednak ich późniejszy los nie jest już tak bajkowy. Choć część osób upiera się, że ptaki zostały dobrze potraktowane i z pewnością wróciły po wypuszczeniu z klatki do swojego hodowcy, najczęściej nie ma to jednak nic wspólnego z prawdą.

Od lat fundacje działające na rzecz zwierząt uświadamiają, że gołębie ozdobne nie są przystosowane ani do życia na wolności, ani do odnalezienia drogi powrotnej do swojego właściciela. Dodatkowo samo wypuszczenie tych ptaków, wcale nie musi w rzeczywistości wyglądać tak efektownie, jak na wybranych ujęciach fotografa. 

Zobacz wideo Joanna Koroniewska przymierza suknię ślubną

Gołębie na weselu. Co dzieję się ze zwierzętami po ich wypuszczeniu? 

Dwa lata temu lokalne grupy na portalach społecznościowych obiegła wiadomość o błąkających się białych gołębiach na terenie Trójmiasta. Ptaki były w złym stanie - wycieńczone, przestraszone i głodne. Po ogłoszeniu na Facebooku tej wiadomości, mieszkańcy postanowili złapać zwierzęta. Mimo, że gołębiom brakowało siły, zadanie to nie należało do najłatwiejszych. Ptaki płoszyły się ze strachu i odlatywały. 

Panna młoda (Buzz.gazeta.pl) Zażądała od gości po 4 tys. zł za wstęp na własne wesele. Rzucił ją narzeczony

Niestety nie każdy wie, że nie wszystkie odmiany tych ptaków można bezpiecznie wypuścić w niebo i oczekiwać, że wrócą całe i zdrowe do hodowcy. Owszem, gołębie pocztowe mają w sobie instynkt powrotu do gniazda, świetnie latają nawet na długich dystansach. Gołębie ozdobne, potraktowane w ten sposób, są skazywane na pewną śmierć. Właśnie takie ptaki wypuszczono podczas ślubu zawieranego w jednym z sopockich kościołów około 8 sierpnia

- informował portal zwierzaki.trojmiasto.pl. Na szczęście, po przeszło czterech dniach gołębie zostały w końcu schwytane i trafiły pod opiekę Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja". Zwierzętom podano preparaty wzmacniające i poszukano odpowiedniego dla nich domu. Ta historia na szczęście skończyła się pomyślnie, jednak w wielu przypadkach ptaki służące jako weselna ozdoba spotyka znacznie gorszy los. 

Czy gołębie na ślubie rzeczywiście wyglądają dobrze?

Gołębie to żywe zwierzęta i wbrew zapewnieniom firm świadczących tego rodzaju usługi, nie zawsze będą prezentowały się tak, jak tego oczekują zamawiający. Jeżeli para młoda marzy o zdjęciach z białymi ptakami w locie na tle zachodzącego słońca i roześmianych gości, warto zainwestować w dobrego fotografa, który tego rodzaju efekty doda w post produkcji. Trzeba pamiętać, że tłum ludzi, transport i hałas, to czynniki niezwykle stresogenne dla zwierząt. Ptaki wcale nie muszą wzbić się z gracją w powietrze, ale po wypuszczeniu z klatki mogą w popłochu obijać się o napotkane osoby i budynki. 

Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Widziałam tydzień temu ślub, śliczna panna młoda, sympatyczny pan młody. I skrzynia 10 " pawików ", przepięknej urody ptaków... Wypuszczone ze skrzyni przecudnie wzbiły się w górę, aby zapozować do idealnych zdjęć, pamiątek na długie lata… a nie, wróć… gołębie w panice zaczęły obijać się o mur budynku, wpadać na okna i do pomieszczeń, gdzie okna były otwarte, jeden upadł na ziemię i wybiegł na ulicę...

- opowiedziała Pani Justyna oddziałowi Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wronkach. Organizacja dodatkowo zamieściła cały wpis poświęcony tematowi gołębi na weselu i podkreśliła, że los, jaki spotyka te zwierzęta po ich wypuszczeniu, jest okrutny, a "szczęśliwy powrót do gołębnika", to przeważnie chwyt marketingowy skierowany w nowożeńców. Stowarzyszenie wyjaśniło również, że ten piękny ptak tzw. pawik, to nic innego jak gołąb, który "zatracił instynkt powrotu do gniazda i utracił umiejętność dłuższego lotu". Takie zwierzę wypuszczone na wolność nie ma zazwyczaj żadnych szans na przeżycie.  

Jeśli nie gołębie, to co? Etyczne dekoracje weselne

Poza gołębiami na szczęście istnieje wiele innych - równie zjawiskowych efektów weselnych. Pracownicy ślubnych branż każdego roku prześcigają się w coraz to nowszych i nietuzinkowych pomysłach. W dodatku coraz więcej osób zwraca także uwagę na to, by dekoracje w tym niezwykle ważnym dniu, były wykonane w pełni w zgodzie z naturą i jak najmniejszym wpływem na środowisko. Poniżej podajemy kilka ciekawych i etycznych przykładów dekoracji na wyjątkowy moment zaślubin. 

Zabawa na weselu Film z polskiego wesela podbił Facebooka. Wybrali inną muzykę niż wszyscy

Ślubne pomysły na witanie młodej pary.

  • Płatki kwiatów - są wyjątkowo zjawiskowe, delikatne, a w dodatku w pełni ekologiczne. Dzięki nim przede wszystkim środowisko nie zostanie zanieczyszczone plastikiem - jak w przypadku tradycyjnego confetti. Nie będę stanowiły również zagrożenia m.in. dla wolnożyjących zwierząt, które próbują nieraz zjeść pozostawione przez gości dekoracje. 
  • Zimne ognie - jeżeli wciąż zachwycają Was zdjęcia z gołębiami w tle, musicie koniecznie zobaczyć fotografie młodych par, na których goście trzymają w ręce sztuczne/zimne ognie. Prezentują się niezwykle estetycznie, a w dodatku obiektyw je po prostu uwielbia.
  • Bańki mydlane - przy dobrej pogodzie i słonecznym dniu, bańki mydlane nadadzą chwili zaślubin magicznego charakteru. Dodatkowo, jest to bardzo ciekawa atrakcja dla gości - także dla tych najmłodszych. Obecnie, na rynku można znaleźć płyny do robienia mydlanych baniek, które są wykonane w sposób ekologiczny, czyli nie stanowią zagrożenia dla środowiska, jak i nie pozostawią tłustych plam na ubraniach państwa młodych. 

Zobacz też: Dlaczego psy liżą ręce i twarz? Czy to na pewno oznaka miłości?

Więcej o: