Jacqueline Kennedy została zapamiętana przez ludzi przede wszystkim jako ikona gracji i wdzięku. Z pewnością trudno zaprzeczyć, że dla mody lat 50-tych i 60-tych zrobiła niezwykle wiele. Sukienki, które sobie tak upodobała - z szerokimi ramionami i charakterystycznym wcięciem w talii - kopiował cały świat.
Już od najmłodszych lat zauważano, że oprócz interesującej urody, "Jackie" posiada także wyjątkowy, nieco zadziorny i uparty charakter. Igor Cassini, dziennikarz gazety "Hearst" mówił o niej, że jest najlepszą partią nie tylko w Stanach Zjednoczonych, lecz i w całej Ameryce (Północnej i Południowej). Choć kandydatów do jej ręki było wielu, ona jednak na swojego życiowego partnera wybrała przyszłego prezydenta USA - Johna F. Kennedy'ego.
Związek ten, zdaniem niektórych, nie należał do szczęśliwych. O nieustających romansach głowy państwa było głośno. Jackie z kolei kilkukrotnie straciła ciąże, z czego jedną mogła osłabić choroba weneryczna, którą miał jej przekazać sam małżonek. Szczęścia szukała u boku swojego szwagra - Roberta F. Kennedy'ego. Jednak z biegiem lat w wyniku tragicznych zamachów i postrzału, życie najpierw stracił jej mąż, a następnie kochanek.
Jackie, a właściwie Jacqueline Lee Bouvier, przyszła na świat 28 lipca 1929 roku w Southampton (miasto w stanie Nowy Jork). Urodziła się w zamożnej rodzinie, gdzie jej ojciec - John Vernon Bouvier III był znaczącym maklerem giełdowym, z kolei matka - Janet Norton Lee odnosiła swojego czasu sukcesy w jeździectwie. Jackie (ponieważ tak na nią mówiono od dzieciństwa) miała również o cztery lata młodszą siostrę - Caroline Lee (później Lee Radziwill). Małżeństwo rodziców dziewczynek nie przetrwało jednak próby czasu. John Vernon Bouvier miał bowiem nadużywać alkoholu, a także wdawać się w liczne romanse, co doprowadziło po ośmiu latach od dnia ślubu do separacji i ostatecznie po 12 latach do rozwodu.
Jacqueline Lee Bouvier fot. David Berne/ Wikimedia Commons
Więcej podobnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Mała Jacqueline Lee Bouvier przez swoich nauczycieli była zapamiętana jako dziecko trochę niesforne, jednak zapadające w pamięć. Nie była z pewnością "szarą myszką" i od najmłodszych lat wyróżniała się na tle innych. Jak podaje portal Kroniki Dziejów, jedna z nauczycielek napisała kiedyś do rodziców dziewczynki uwagę dotyczącą jej zachowania. Według kobiety, doprowadziło one do wyproszenia jej z klasy podczas zajęć geografii. Inny z kolei nauczyciel o Jackie pisał następująco:
Ukochane dziecko, najładniejsza mała dziewczynka, bardzo mądra, ale pełna diabła.
Jackie w dzieciństwie wdała się w ślady mamy i uczyła się jazdy konnej. Mając 11 lat wygrała nawet w ogólnonarodowe zawody jeździeckie w klasie juniorów. Poza tym, uczęszczała także na lekcję baletu, rysowała, malowała i pisała felietony do szkolnej gazetki. Po szkole podstawowej, Jackie edukowała się w elitarnej placówce z internatem - Miss Porter’s School. Uczyła się w niej m.in. dobrych manier czy zasad savoir vivre. Szkołę tę jednak odbierała jako więzienie.
Studia podjęła w Nowym Jorku na college'u sztuk wyzwolonych - Vassar College. Kilka lat później wyjechała do Francji, gdzie kontynuowała naukę na Sorbonie w Paryżu. Dzięki edukacji, jaką zapewniali jej od wczesnych lat rodzice, Jacqueline Lee Bouvier posługiwała się trzema językami obcymi: hiszpańskim, łaciną, a także właśnie francuskim. Na początku lat 50-tych dostała pracę w gazecie "Washington Times-Herald". Ze stanowiska recepcjonistki awansowała na fotoreporterkę i miała okazję relacjonować wydarzenia takie jak chociażby koronacja Elżbiety II w Londynie.
To właśnie tam na jednym z przyjęć, początkująca dziennikarka poznała Johna F. Kennedy'ego (JFK). Gdy para się spotkała, mężczyzna był wówczas kongresmenem. Rok później Kennedy, podczas jednej z ich rozmów telefonicznych, poprosił ją o rękę. Ślub wzięli już kilka miesięcy później.
Wielu jednak zachodziło w głowę, dlaczego tak zdolna kobieta, pełna aspiracji i ambitna, zdecydowała się poślubić Johna. Jeszcze w styczniu 1952 roku była zaręczona z innym mężczyzną - maklerem giełdowym Johnem Hustedem Jr.
- możemy przeczytać na Kultura.onet.pl. Jak podają niektóre źródła, do ślubu z Kennedym miała namówić kobietę jej własna matka. Powodem miały być rzekomo pozycja społeczna i pieniądze, których jej były narzeczony nie zarabiał wystarczająco wiele. Z kolei 12 lat starszy od niej kongresmen z Massachusetts, był aspirującą i "obiecującą partią".
John i Jackie Kennedy z córką Caroline fot. Flickr.com
Choć para prezentowała się zjawiskowo, wiele świadczy o tym, że związek tych dwojga nie należał do udanych. Jak informuje serwis Plejada.pl, ojciec Johna F. Kennedy'ego krytykował syna za jego kawalerstwo, a do ślubu przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych z Jacqueline Lee Bouvier doszło najprawdopodobniej w wyniku presji otoczenia.
Kennedy u boku małżonki objął prezydenturę w 1961 roku i tym samym został 35. prezydentem Stanów Zjednoczonych, zaś Jackie - pierwszą damą. Mimo pozorów, które utrzymywała para przed mediami, ich związek słynął z licznych romansów JFK. Znanymi kochankami Kennedy'ego były m.in. Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich. Podobno mężczyzna miał zdradzić żonę pierwszy raz już podczas ich nocy poślubnej. Ich małżeństwo zaledwie kilka lat po weselu stało pod znakiem zapytania. Interweniować wówczas miał jednak teść Jackie. W książce "Jacqueline Kennedy Onassis: Życie wykraczające poza jej najdziksze marzenia" autorzy piszą, że kobiecie został zaproponowany nawet milion złotych za niezłożenie pozwu o rozwód i pomoc w objęciu przez JFK prezydentury.
Choć para doczekała się dwójki dzieci (syna Johna F. Kennedy'ego Jr. i córkę Caroline Kennedy), okres ciąż dla Jackie był niezwykle trudnym momentem. Kobieta poroniła kilkukrotnie, a trzeci syn pary urodził się przedwcześnie i żył tylko dwa dni. Według informacji portalu Plejada.pl, na osłabienie tej ciąży mogła wpłynąć choroba weneryczna, którą JFK miał zarazić żonę. O tym, że Jackie szczęście znalazła u boku innego mężczyzny, wiedzieć miało tylko najbliższe grono pierwszej damy. Jej kochankiem stał się brat JFK - Robert F. Kennedy. Para po raz pierwszy pokazała się wspólnie na pogrzebie 35. prezydenta USA.
Po zamachu 22 listopada 1963 roku, gdy samochód pary prezydenckiej został ostrzelany, a różowy kostium Jackie zalała krew jej męża, kobieta odmówiła przebrania się. Zakrwawione ubranie miała m.in. podczas zaprzysiężenia nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Od tamtej pory, stało się one symbolem śmierci JFK. Niestety, pięć lat później zmarł również Robert F. Kennedy, również w wyniku zamachu i ostrzelania.
Jackie Kennedy w kostiumie zaplamionym krwią męża podczas zaprzysiężenia nowego prezydenta USA fot. Wikimedia Commons
Po śmierci brata JFK, była pierwsza dama opuściła Stany Zjednoczone. Następnie poślubiła o 25 lat starszego greckiego milionera - Aristotelesa Onassisa, lecz i ten związek, według niektórych, nie był małżeństwem z miłości. Po śmierci Onassisa, Jackie sądziła się z jego córką o spadek, ostatecznie przyznano jej 20 mln dolarów. Ostatnim mężczyzną w życiu kobiety był handlarz diamentów - Maurice Tempelsman. Jackie pod koniec swojego życia chorowała na raka i zmarła we śnie 19 maja 1994 roku. Miała wówczas 65 lat.