Sarah Margaret Ferguson urodziłą się w Londynie 15 października 1959 roku, jako najmłodsza córka Susan Mary Wright oraz majora Ronalda Ivora Fergusona. Wśród przodków Sary jest między innymi: praprapradziadek VI książę Buccleuch, prapradzianek wicehrabia Powerscout, a poprzez babkę lady Marian Montagu-Douglas-Scott, jest odległą kuzynką Alicji księżnej Gloucester.
Fergi większość dzieciństwa spędziła na farmie swojego ojca w Dummer w Hampshire. Uwielbiała jazdę konną. Posłano ją do prywatnej szkoły Hurst Lodge School, którą ukończyła w 1976 roku. Następnie po ukończeniu koledżu dla sekretarek podjęła zatrudnienie w sekretariacie szkoły i w firmie specjalizującej się w public relations.
Od zawsze była bardziej znana z buntu i psikusów niż wybitnego umysłu. W szkolnej stołówce inicjowała bitwy na jedzenie, zjeżdżała na materacu ze schodów, a po lekcjach oddawała się ulubionej rozrywce, czyli wspomnianemu jeździectwu pływaniu lub grze w tenisa. Zawsze była sobą i nie dała się wcisnąć w sztywne ramy zasad, co w dorosłym życiu sprawiało kłopoty całej rodzinie.
Brukowce wiedziały o więzi i przyjaźni, jaka łączyła Sarę z jej kuzynką lady Di, która jako pierwsza dołączyła do rodziny królewskiej. Na nieszczęście księżny Walii były one do siebie długo porównywane, choć to przede wszystkim Fergi była tą zbuntowaną i często czuła się nierozumiana. Nie była ona tak elegancka, subtelna i dobrze wychowana, jak Diana, ale na pewno nie można było jej zarzucić braku charyzmy, w czym obydwie rzeczywiście były podobne.
Ich przyjaźń trwała nieprzerwanie nawet po tym, jak Diana wyszła za mąż za Karola i urodziła dzieci. Często widywano ją z Sarą na meczach Polo. To właśnie dzięki księżnej Dianie Sara w 1985 roku spotkała księcia Andrzeja, którego znała od dzieciństwa, jednak wówczas ich drogi szybko się rozeszły. Choć Sara nigdy nie była pięknością, to uwagę przykuwała burza jej rudych włosów. Z księciem spotkali się podczas zawodów Royal Ascot, a następnie spędzili ze sobą czas na królewskim przyjęciu. Andrzej nie mógł oderwać od niej wzroku. Przekomarzali się i wygłupiali, on próbował nakarmić ją czekoladowymi eklerkami, a ona starała się wymówić nieustanną dietą, przy czym żartobliwie uderzała go po ramieniu - jak czytamy na viva.pl. Oboje stwierdzili, że była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Fergi zauroczyła księcia temperamentem, energią i poczuciem humoru. Zaręczyli się już po ośmiu miesiącach od pierwszego spotkania. Już 23 lipca 1986 roku stanęli razem na ślubnym kobiercu w Opactwie Westmisterskim. Sarę do ołtarza poprowadził jej ojciec.
Suknię ślubną dla Sary zaprojektowała projektantka polskiego pochodzenia- Lindka Cierach. Kreacja nie wywołała aż tak wielkiego wrażenia, jak kilka lat wcześniej ślubna suknia Diany, jednak z pewnością mocno przykuwały uwagę rozmaite bufki, kokardki i zdobienia. Na jej gorsecie można było dostrzec na przykład kotwice, które nawiązywały do zawodowej kariery księcia i komponowały się z mundurem marynarki wojennej, w który ubrany był Andrzej. Przede wszystkim jednak istotny był wianek na głowie panny młodej zrobiony z Gardeni, ulubionych kwiatów księcia, który po oficjalnej przysiędze zamieniono na koronę. Miało to dla Sary symbolizować przemianę z Kopciuszka w księżną.
Wśród gości nie mogło zabraknąć celebrytów, na przykład Margaret Thatcher. Całą ceremonię śledziło na żywo 300 milionów telewidzów na całym świecie.
Andrzej i Sarah tworzyli szczęśliwą i zgraną parę. Poddani bardzo szybko pokochali Fergi. Podziw wśród nich wzbudzał przede wszystkim jej entuzjazm, spontaniczność i kontakty z ludźmi. Już dwa lata po zaślubinach na świat przyszła pierwsza córka pary, księżniczka Beatrice, a za kolejne dwa druga córka, księżniczka Eugenia. Po narodzinach obu córek poddani pokochali ją jeszcze bardziej. Sarze szybko jednak zaczął doskwierać brak męża, z którym ze względu na jego pracę, jak oboje wyliczyli, widywała się jedynie przez 40 dni w roku. Ponadto Sara w jednym z wywiadów wspomniała, że pierwszą ciążę musiała przechodzić sama, a Andrzej otrzymał po narodzinach dziecka jedynie dziesięciodniowy urlop. Trudno także było trzymać się sztywnych zasad królewskiego protokołu.
Tabloidy głosiły, że Andrzej miał kochanki na całym świecie. Sarah, będąc przez zbyt długi czas samotna, również zaczęła szukać pocieszenia w ramionach innych mężczyzn. Na dworze królewskim mało kto słynął z wierności, mimo że nad wszystkim starała się czuwać królowa Anglii i "pokoju" Elżbieta II. Za rozpad związku Sary z Andrzejem uważa się dwuznaczną sytuację, podczas której księżna Yorku została przyłapana i sfotografowana przez paparazzi. Zdjęcia udokumentowały, jak jej amerykański doradca finansowy John Bryan całował jej stopy, a ona trzymała jego palce w ustach. Sytuacja miała miejsce w 1992 roku podczas wakacji w Seint-Tropez. Już wtedy światem wstrząsnęła informacja o niewierności i rozstaniu małżonków, jednak do oficjalnego rozwodu doszło cztery lata później. Wówczas właśnie Sara otrzymała przydomek księżnej świń z powodu zdrady, wyglądu oraz poczucia zbyt wielkiej sławy i władzy.
Po pierwszym skandalu na jaw zaczęły wychodzić kolejne. Pomimo różnych romansów i seksskandali, a także negatywnego nastawienia prasy, księżna Sara i książę Andrzej rozeszli się w zgodzie i nadal pozostają w dobrych relacjach. Ponadto Sara była i pozostała ulubienicą królowej Elżbiety. Znienawidził ją za to książę Filip, który stanowczo stwierdził, że nie zamierza nawet przebywać z tą kobietą nawet minuty w jednym pomieszczeniu.
Ferguson wkrótce odeszła w cień, by w spokoju zająć się biznesem i prowadzeniem fundacji. Cisza nie trwała jednak długo, gdyż wpadła w pułapkę jednego z dziennikarzy podającego się za biznesmena. Zaoferowała, że za cenę pół miliona dolarów przekaże mu interesujące informacje na temat swojego byłego męża księcia Andrzeja. Na reakcję mediów i odbiorców nie trzeba było długo czekać. Zdjęcia Ferguson przyjmującej łapówkę obiegły świat jeszcze tego samego dnia. Księżna Yorku przyznała się jednak szybko do błędu, za który publicznie przeprosiła, a swoje zachowanie usprawiedliwiła uzależnieniem od alkoholu.
Sara zawsze starała się być przykładną matką i pomimo rozstania z Andrzejem chciała zapewnić córkom poczucie bezpieczeństwa i pełnej rodziny. Mówiła więc, że tak naprawdę jej drogi z księciem Andrzejem nigdy się nie rozeszły, a on sam jest przykładnym ojcem i wspaniałym mężczyzną.
W lipcu 2019 roku ujawniono, że książę Andrzej był zaangażowany w aferę Jeffreya Epsteina, miliardera, ponoć bliskiego przyjaciela pary, który powiesił się w więzieniu z powodu zarzutów o liczne przestępstwa seksualne. W sierpniu 2021 r. jedna z kobiet złożyła pozew przeciw księciu Andrzejowi twierdząc, że w 2001 roku, gdy miała 17 lat, została przez niego wykorzystana seksualnie. Była jedną z grupy dziewcząt, które zostały zwabione przez Epsteina obietnicami pracy, a następnie były oferowane jego znajomym ze światowych elit. Książę Andrzej zaprzecza tym zarzutom. Wkrótce po ujawnieniu sprawy królowa zmusiła księcia do ustąpienia i nie może on już występować publicznie jako członek królewskiej rodziny.
To nie była jednak jedyna afera. Po rozstaniu z księżną Sarą, do księcia Andrzeja również przylgnęła łatka czarnej owcy. Media prezentowały go jako imprezowicza cieszącego się mianem przystojnego księcia. To z nim kojarzona jest impreza „Dzi*ki i alfonsy", zabawy toples na jachcie i inne ekscesy.
książę Andrzej Agencja Wyborcza.pl
Mimo licznych skandali Sarze nie odebrano tytułu księżnej, który był kluczem do wielu drzwi. Niegdyś zarabiała na reklamach, prowadziła talkshow, wygłaszała przemowy czy pisała książki. Obecnie poświęca się działalności charytatywnej i trzyma się z dala od wszelkich afer. O sobie mówi, że jest najlepszą matką, a macierzyństwo to to, co wyszło jej najlepiej w życiu. Dziś jej obie córki są już w związkach małżeńskich, a Sara otrzymała kolejny honorowy tytuł – "babcia".
Sarah Ferguson na spotkaniu z uchodźcami z Ukrainy Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl
Zobacz też: Książę Andrzej codziennie odwiedza królową. Troska dobrego syna? Gdzieżby. Ma plan. Sprytny