Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stornie Gazeta.pl
Pościel to idealne miejsce do rozwoju roztoczy i wielu grzybów. Wynika to z faktu, że spędzamy w niej od 40 do 60 godzin w ciągu tygodnia. Przez ten czas na powierzchni poduszek i prześcieradeł gromadzą się brud, pot czy naskórek. Jak często zatem powinniśmy prać pościel?
Większość z nas pewnie słyszała, że pościel należy wymienić raz na dwa tygodnie. Inne zdanie na ten temat mają mikrobiolodzy z USA. Według nich zarówno poszewki, jak i całą resztę należy wyprać lub wymienić co najmniej raz w tygodniu. Zbadali kilka tysięcy domów i odkryli, że na pościeli oprócz roztoczy znajduje się także szesnaście różnych rodzajów grzybów. Brud, osad i żyjące na naszych łózkach mikroskopijne pajęczaki to główny powód takich schorzeń jak np. atopowe zapalenie skóry, katar, kaszel czy nawet astma.
Z tego powodu, amerykańscy naukowcy polecają prać pościel co 3-4 dni. Oczywiście, niektóre czynniki sprawiają, że powinno się to robić jeszcze częściej. Jeśli chorujesz na astmę, lub pozwalasz zwierzętom domowym spać ze sobą w jednym łóżku, to cykliczne pranie raz na 2-3 dni jest najlepszym rozwiązaniem. Na to, jak często powinniśmy wymieniać pościel, ma wypływ także obecna pora roku. W cieplejsze miesiące dobrze jest robić to częściej, w końcu bardziej się pocimy.
Roztocza najszybciej rozwijają się w wilgotnej atmosferze, której temperatura wynosi ponad 20 stopni Celsjusza. W pomieszczeniach z tymi warunkami w przeciągu zaledwie kilku dni na naszej pościeli znaleźć się może od kilkunastu do kilkuset tysięcy żyjątek. Jak skutecznie się ich pozbyć? Częste pranie to najlepszy sposób na roztocza. Oczywiście, każdy materiał ma swoje wymagania co do czyszczenia. Delikatne tkaniny zwykle pierze się w temperaturze nieprzekraczającej 40 stopni Celsjusza. Po wymyciu pościeli dobrze jest ją wyprasować. Gorące powietrze wytwarzane przez żelazko, skutecznie zatrzyma rozwój roztoczy.