Śmierć 11-letniej Magdy z Kielc bez wątpienia należy do najgłośniejszych i najbardziej tajemniczych zbrodni ostatnich lat. W 2007 roku dziewczynka, która wkrótce miała udać się na wymarzone wakacje nad morze, została brutalnie zamordowana. Jak do tego doszło i jaki motyw miał sprawca? Tego wciąż próbują się dowiedzieć policjanci z Archiwum X.
Magda Czechowska screen youtube.com/Tropiciele zbrodni
11-letnia Magda wraz z 15-letnią ciocią Elizą i 12-letnią koleżanką Olą udały się 3 lipca do stadniny koni na obrzeżach Kielc. Choć początkowo miały wrócić do domów do godziny 19:00, to ich wizyta tam nieco się przedłużyła. Do centrum miasta miał je odwieźć właściciel stadniny.
Mężczyzna wysadził dziewczynki przy ul. Hipotecznej. Dalej przeszły one deptakiem przy ulicy Sienkiewicza, a następnie rozstały się przy skrzyżowaniu z ulicą Paderewskiego. Eliza miała odprowadzić Magdę pod blok, jednak tak się nie stało. 11-latka poszła sama w kierunku ul. Mielczarskiego, gdyż miała już niedaleko do domu. Było to po godzinie 20:30.
Niestety Magda do domu nie dotarła. Jej matka, która zaczęła się martwić nieobecnością córki, około 22:00 powiadomiła policję o zaginięciu dziewczyny. Jak się później okazało, 11-latka ostatni raz, widziana była ok. 20:45, dalej ślad się po niej urywa, co potwierdził wówczas w rozmowie z portalem Onet rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz:
Magdę po raz ostatni widziano ok. godz. 20.45. Kamery w tunelu pod dworcem PKP zarejestrowały, jak szła w kierunku wyjścia na ul. Mielczarskiego. Do tego momentu wszystko mamy dobrze ustalone. Później jednak nie wiemy, co dokładnie stało się z pokrzywdzoną.
Magda Czechowska screen youtube.com/Tropiciele zbrodni
Funkcjonariusze po zgłoszeniu matki niezwłocznie przystąpili do poszukiwań. Po kilku dniach udało im się dotrzeć do świadka, który stwierdził, że 11-latka po wyjściu z tunelu podeszła do dwóch mężczyzn stojących przy ciemnym vanie i z nimi rozmawiała.
Śledczy nie wykluczali żadnej hipotezy. W poszukiwania dziewczyny włączyły się później nie tylko lokalne, ale i ogólnopolskie media. Została wyznaczona nagroda w łącznej wysokości 35 tys. zł za pomoc w odnalezieniu Magdy. Matka 11-latki w końcu zdecydowała się także na pomoc jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego oraz Krzysztofa Rutkowskiego. Działania żadnego z panów nie wniosły nic nowego do sprawy.
Poszukiwania zakończyły się po ponad trzech tygodniach. 26 lipca pobliżu Zalewu Chańcza pod Kielcami turysta spacerujący z psem odnalazł ciało Magdy. Nagie zwłoki były w bardzo złym stanie. Znajdowały się bowiem w płytkim dole, do którego dostały się zwierzęta, powodując okaleczenia ciała.
Dopiero badania DNA potwierdziły, że jest to Magda Czechowska. Dodatkowo po przeprowadzeniu sekcji okazało się, że dziewczynka została uduszona poprzez zatkanie ust. Nie stało się to jednak od razu po jej zaginięciu, a dopiero po około 7-10 dniach.
JAROSŁAW KUBALSKI
Śledczy przeprowadzili liczne badania śladów biologicznych, przeszukania miejsc i budynków, eksperyment procesowy czy weryfikację śladów daktyloskopijnych. Z opinii biegłych i śledczych wynika, że najbardziej prawdopodobnym motywem był seksualny. Niestety po kilkunastu miesiącach sprawa została umorzona ze względu na brak śladów, które mogłyby pomóc w zweryfikowaniu sprawcy morderstwa.
Daniel Prokopowicz podkreśla mimo to, że:
Nie można przekreślać tej sprawy, że nie uda się już nic. Trzeba wykonywać czynności, które są możliwe do przeprowadzenia, nawet takie, które na pierwszy rzut oka wydają się mało znaczące. Przełomem może być każda informacja.
Rzecznik świętokrzyskiej policji nadkomisarz Kamil Tokarski dodaje:
To, że sprawa nie jest rozwiązana, nie oznacza, że została zamknięta. Nie daje nam ona spokoju. Policjanci ze świętokrzyskiego Archiwum X dalej pracują, aby ją wyjaśnić. Nie wchodząc w szczegóły, nasze możliwości badawcze są coraz lepsze. Analizie poddawane są ślady, które już wcześniej były badane. Dzięki temu możemy na nie spojrzeć w innym świetle i wyciągać nowe wnioski.
Osoby posiadające informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z policją. Mimo upływu czasu, nadal jest nadzieja na ukaranie sprawcy tej zbrodni.
Zobacz też: 24 lata szukała córki, za ostatnie pieniądze opłacała nurków. Aż nadszedł ten Dzień Matki