Ostatnimi czasy polskie produkcje cieszą się dość dużą popularnością na Netflixie. Po filmach "Jak pokochałam gangstera", "Parada Serc" i miniserialu "Królowa", następnym hitem wyprodukowanym w naszym kraju ma okazać się "Wielka Woda". Sukces ma mu zapewnić historia Powodzi Tysiąclecia z 1997 roku, a także dobrze dobrana obsada. Co jeszcze wiemy o tym serialu?
Powódź Tysiąclecia miała miejsce dokładnie 25 lat temu - 12 lipca 1997 roku. Woda zalała prawie połowę Wrocławia, zabijając 56 osób i niszcząc 680 000 mieszkań. Całkowity bilans strat oszacowano na około 12 mld złotych. Wyprodukowany przez Netflix miniserial ma przedstawiać rzeczywiste nastroje społeczeństwa z tamtego okresu. Według wszystkich doniesień produkcja ma reprezentować gatunek dramatu katastroficznego.
Historia Powodzi Tysiąclecia ma zostać oparta na trzech postaciach: wykwalifikowanej hydrolożce Jaśminie Tremer, urzędnika miejskiego Jakuba Marczaka i Andrzeja Rębacza — mieszkańca wioski walczącego z władzą o to, aby pobliski wał przeciwpowodziowy nie został zburzony. W tych rolach zagrają kolejno: Agnieszka Żulewska ("Rojst","Chemia","Ślepnąc od świateł"), Tomasz Schuchardt ("Jesteś Bogiem", "Chrzest", "Bodo") oraz Ireneusz Czop ("Pokłosie", "Wołyń", "Rojst"). W pozostałe role wcielą się takie gwiazdy jak Anna Dymna, Jerzy Trela, Tomasz Kot oraz jego córka — Blanka Kot.
Oficjalny trailer "Wielkiej Wody" został udostępniony 12 lipca na oficjalnym kanale Netflix Polska. Dzień upublicznienia zwiastuna nie jest przypadkowy. To właśnie 12 lipca 1997 roku, czyli dokładnie 25 lat temu, powódź zalała prawie 40% miasta Wrocławia. Na skutek tej tragedii zginęło 56 osób, tysiące ludzi straciło dach nad głową, a straty materialne oszacowano na około 12 mld złotych.
O powstaniu serialu na podstawie tego wydarzenia, już rok temu wypowiadała się Anna Nagler, dyrektor do spraw lokalnych seriali oryginalnych Netflix w regionie Europy Środkowej i Wschodniej:
Już w 2022 roku, do zróżnicowanego gatunkowo katalogu Netflix, dołączy dramat katastroficzny 'Wielka woda'. Szczególnie cieszy nas, że tak ważne dla wrocławian i Polaków wydarzenia, zainspirowały wybitnych twórców do stworzenia nowego serialu dla Netflix, a fragmenty naszej historii i kultury dotrą oraz będą intrygować widzów na całym świecie.