Nie milknie medialny szum po ostatnim występie kabaretu Neo-Nówka, w którym mocno dogadali partii rządzącej, Telewizji Polskiej oraz ich sympatykom. W sieci pojawiło się mnóstwo skrajnych komentarzy – internautów, partyjnych polityków oraz ich zwolenników. Jedni chwalą kabaret za "pokazanie prawdy", inni krytykują ich wulgarny język i pogardliwy stosunek do wyborców PiS. Nie zabrakło także opinii duchownych.
Szerokim echem odbiły się słowa księdza Rafała Soćko, w których odniósł się do występów polskich kabaretów. We wpisie na Twitterze określił je mianem "dna i wodorostów".
Wpis doczekał się wielu odpowiedzi, zarówno pełnym krytyki jak i uznania. Pojawiły się głosy, że w Polsce brakuje dobrych kabaretów czy negujące kompetencje księdza do oceniania tego typu występów. Nie brakowało opinii zwolenników jak i przeciwników Kościoła. Internauci zarzucili ks. Soćko, że jego komentarz dotyczy sobotniego występu kabaretu Neo-Nówka. Duchowny zaprzeczył jednak tym domysłom.
Do wpisu, oraz całej burzy dookoła skeczu, odniosła się sama Neo-Nówka:
30 lipca odbył się 27 Festiwal Kabaretów w Koszalinie transmitowany przez telewizję Polsat. Najgłośniejszym występem był zdecydowanie skecz kabaretu Neo-Nówka. "Wigilia 2022" opowiada o sprzeczce ojca z synem. Oboje są zwolennikami dwóch skrajnych partii politycznych. Roman Żurek, wcielający się w rolę oczytanego syna, w dość wulgarny sposób przedstawił wszystkie grzechy PiSu – ostro skrytykował samą partię, Telewizję Polską oraz ich sympatyków co spotkało się zarówno z olbrzymim oburzeniem ich zwolenników jak i przyklaśnięciem ze strony przeciwników.
Skecz ma już ponad 4.6 mln wyświetleń na Youtube.
Kabaret Neo-Nówka został założony w 2000 roku, przez kilka pierwszych miesięcy funkcjonował pod nazwą To-Niemy. W swojej działalności twórczej porusza głównie tematy polityczne oraz społeczne. W jego skład wchodzą trzy osoby: Roman Żurek, który jest również założycielem oraz autorem tekstów, Michał Gawliński oraz Radosław Bielecki.