Karaiby. Turyści zdmuchnięci z plaży przez samolot. Pas startowy znajduje się tuż za linią piasku

Karaibska plaża Maho kusi turystów niecodziennym widokiem. Kilkadziesiąt centymetrów piasku dzieli bowiem wody oceanu od międzynarodowego portu lotniczego. Obserwowanie samolotów z tak bliskiej odległości jest jednak wyjątkowo niebezpieczne. Przekonała się o tym pewna Nowozelandka.

Plaża Maho to niewielka plaża zlokalizowana na holenderskiej części wyspy Sint Maarten na Karaibach. To, co jednak wyróżnia ją od innych plaż, to odległość od pasu startowego lotniska Princess Juliana. W sieci można znaleźć nagrania turystów zdmuchiwanych przez nadlatujący samolot. 

Zobacz wideo Zamiast kupować, sam zrób sobie torbę plażową. Możesz wykorzystać ręcznik albo koszulkę!

Karaiby. Port lotniczy pośrodku wody atrakcją turystyczną

Port lotniczy Princes Juliana znajduje się pomiędzy wodami Oceanu Atlantyckiego od zachodu a zatoki Simpson Bay od wschodu. Po obu stronach pasu startowego znajduje się kilkudziesięciocentymetrowa linia piasku, samoloty przylatują natomiast nad plażą na wysokości ok. 20 metrów. Z tego względu punkt ten jest bardzo popularny wśród turystów, którzy regularnie gromadzą się, by podziwiać maszyny podchodzące do lądowania. 

Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Plaża Maho kusi turystów niezwykłą atrakcją. Dla 57-letniej kobiety skończyła się ona jednak tragicznie

W sieci można znaleźć wiele nagrań i zdjęć ukazujących samoloty nad plażą Maho. Nowozelandzki dziennik "The New Zealand Herald", podkreśla jednak, że oglądanie samolotów z tak bliskiej odległości jest bardzo niebezpieczne.

 

Plażowicze często trzymają się pobliskiego ogrodzenia, by nie zostać zdmuchniętymi. Tak było w przypadku pewnej Nowozelandki, dla której atrakcja ta skończyła się jednak tragicznie. W 2017 roku kobieta obserwowała odrzutowiec, znajdując się przy płocie oddzielającym plażę od pasa startowego. Podmuch silnika wrzucił ją na mur oporowy, w wyniku czego kobieta zmarła.

Więcej o: