Co roku latem Polacy kupują większe ilości cukru. Główną przyczyną są przetwory, do wykonania których potrzeba czasem nawet kilku kilogramów. W tym roku dodać należy też panującą drożyznę i rosnące ceny. To wszystko sprawiło, że z półek sklepów masowo zaczął znikać cukier. Za braki towaru obwiniano nie tylko panikujących Polaków, lecz także cukierników, a nawet właścicieli małych sklepów. Okazuje się, że niektórym nakręcanie tej spirali bardzo się opłaca.
Powstała w 2002 roku Krajowa Spółka Cukrowa wiosną tego roku została wcielona do Krajowej Grupy Spożywczej.
Elementem, który przyświecał nam przy powołaniu Krajowej Grupy Spożywczej jest kwestia związana z pośrednią możliwością stabilizowania cen.
- mówił w kwietniu wiceminister Andrzej Śliwka.
Jak możemy przeczytać w najnowszym artykule "Polityki" poświęconym cukrowej panice:
Nowa, tworząca się dopiero, wraz z siedzibami i etatami, Krajowa Grupa Spożywcza bardzo dziś potrzebuje pieniędzy. To Krajowa Grupa Spożywcza jest więc największym beneficjentem rynkowej paniki i wyższej ceny cukru.
Z kolei wiceminister rolnictwa, Rafał Romanowski w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" stwierdził, że na tejże panice najwięcej zarabiają sieci handlowe.
Sieci handlowe chcą zaopatrywać się w cukier po tych cenach, które były kontraktowane rok temu, ale sprzedawać go drożej, za ok. 5,5 zł za 1 kg. Producenci cukru, w tym Krajowa Spółka Cukrowa, nie chcą godzić się na ten stan rzeczy. Chcą uzyskiwać ceny rynkowe.
Na przepychankach między sieciami handlowymi a producentami cukru tracą jednak klienci. Zwiększony popyt wpływa na wzrost cen, a te z kolei sprawiają, że Polacy zaczynają wykupywać większe zapasy żywności. Na panice zarabiają nie tylko duże sklepy, lecz także Krajowa Spółka Cukrowa, odpowiadająca za 40 procent rynku. Zarabia więc państwo. A tracą konsumenci i drobni przedsiębiorcy.
"Polityka" przedstawiła w swoim artykule kalkulację, która nie brzmi optymistycznie ani dla klientów, ani dla właścicieli mniejszych sklepów.
Za 1 kg cukru białego producent życzy sobie 6,99 zł, biały drobny oferuje po 5,39 zł. Mały sklepikarz, żeby zarobić, musi dołożyć do tego swoją marżę. Państwowy koncern nie sprzeda jednak więcej niż 10 opakowań, a do ceny cukru doliczyć trzeba 16,97 zł za dostarczenie go do odbiorcy przy pomocy państwowej Poczty Polskiej. Niech i ona zarobi. W rezultacie cukier okazuje się wyjątkowo drogi, grubo więcej niż 7 zł za kilogram.