Często zastanawiamy się, które urządzenie domowe zużywa najwięcej prądu. Nic dziwnego, zwłaszcza przy obecnie szalejących cenach prądu, które mogą jeszcze wzrosnąć. W związku z tym warto się tego dowiedzieć i, jeśli to możliwe, ograniczyć, chociaż częściowo, korzystanie z urządzenia.
Jak podaje portal Gadżetomania.pl, ludzie rzadko zdają sobie sprawę z tego, że najwięcej prądu w ciągu godziny pracy zużywa... płyta indukcyjna! Według analizy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), może to być nawet koszt rzędu 500 zł rocznie. Dla porównania, ładowanie telefonu komórkowego będzie nas kosztowało zaledwie 1,68 zł rocznie. Różnica jest więc kolosalna. Na szczęście coraz częściej na rynek wprowadzane są urządzenia energooszczędne, dlatego warto kierować się tą wiedzą przy zakupie nowych urządzeń.
PGNiG w swoim artykule informuje, jak sprawdzić, ile prądu pobierają podczas pracy poszczególne urządzenia domowe.
Na początku należy zapisać, ile godzin pracuje dany sprzęt. Następnie trzeba sprawdzić jego moc podaną w watach (W). Moc najczęściej podawana jest w instrukcji i na tabliczce znamionowej sprzętu. Kolejnym krokiem jest znalezienie przykładowej faktury za prąd i sprawdzenie, jaka jest cena za 1 kWh oraz czy nasza stawka za prąd jest stała, czy zmienna. Później mnożymy moc urządzenia i czas jego pracy, a wynik dzielimy przez tysiąc, tak, by uzyskać wartość w kWh. Na koniec mnożymy uzyskaną wartość i cenę 1 kWh z faktury za energię elektryczną.