Pochodząca z Kanady grupa wokalna "Dremeka" to, jak sami uważają, jedyny na świecie chór metalowy. Artyści, przez niszowość tego gatunku muzyki nie są w stanie przerodzić swojej pasji w pełnoprawny zawód. Z tego powodu zgłosili się do amerykańskiego "Mam Talent".
Zaraz po wejściu na scenę, dyrygent "Dremeki" został zapytany o to, co zrobiłby z potencjalną wygraną. Lider grupy odpowiedział tymi słowami:
Mamy jedną pasję - dzielenie się naszą muzyką z innymi. Pieniądze z wygranej przeznaczylibyśmy na stworzenie z tego pełnoprawnej pracy.
Po tej pięknej przemowie nikt nie spodziewał się usłyszeć mocnego, metalowego brzmienia dochodzącego z głośników. Już po paru pierwszych taktach na twarzach jurorów pojawiło się lekkie zdziwienie, które po usłyszeniu wokalu przemieniło się w czysty szok. Zdecydowanie najlepszą reakcją była wymowna mina Simona Cowella. Niedowierzanie celebryty trwało aż do końca pierwszego utworu, czyli "O Fortuna". Drugim coverem prezentowanym przez "Dremekę" było... "Toxic" Britney Spears! Początkowy szok ustąpił ogólnemu zachwytowi nad tym nietypowym wykonaniem POP'owego hitu.
Opinie jurorów były dość różne. Jako pierwsza głos zabrała Heidi Klum, która jeszcze w trakcie występu wcisnęła czerwony przycisk. Artystka skomentowała covery chóru w dość sarkastyczny sposób. Heidi zwróciła uwagę na to, że Simon Cowell, nie lubi jej wysokiego anielskiego głosu, jednak "to już mu się podoba". Brytyjczyk wywołany do tablicy spróbował opisać, to co przed chwilą zobaczył i usłyszał:
Demony będące w chórze zaśpiewały piosenkę z "Omena", aby następnie przejść do Britney Spears. To było fantastycznie odrażające!
Howie Mandel oraz Sofiia Vergara również byli zachwyceni nową i nietypową wersją znanych utworów. Oboje sądzili, że sam występ był spektakularny i byli wręcz zachwyceni tym, że ktoś wprowadza coś oryginalnego na amerykański rynek muzyczny. Finalnie "Dremeka" przeszła do dalszego etapu programu dostając 3 głosy na tak i jeden na nie.