Jak zachować się w chwili, gdy linki są splątane, a ty kręcisz się wokół własnej osi i spadasz na ziemię bez możliwości otworzenia spadochronu? Takie doświadczenie jest przerażające i zapewne wielu z nas całe życie przeleciałoby przed oczami. Nieustraszony podróżnik Kevin Philipp opanował taką sytuację, a dodatkowo opublikował nagranie ze zdarzenia!
9 sierpnia za pośrednictwem platformy Instagram Martyna Wojciechowska udostępniła nagranie, które kilka dni wcześniej opublikował w sieci Kevin Philipp. Oto jak podróżniczka skomentowała zdarzenie:
NIE CZAS UMIERAĆ! Tak podpisał swój post sprzed kilku dni @kevin.philipp Podczas jednego ze swoich lotów paralotnią w Hiszpanii wpadł w turbulencje, linki zaplątały się, a on sam spadał prosto na ziemię. Spadochron, który miał pomóc w lądowaniu… również się zaplątał! W ostatnich sekundach udało mu się uruchomić spadochron zapasowy i wylądował bezpiecznie. Do sieci trafiło nagranie z całego wydarzenia. Po jego obejrzeniu… kawa nie będzie potrzebna! M.
- Martyna Wojciechowska
Mężczyzna pochodzi ze Szwajcarii. Prowadzi profile na YouTube i Instagramie, gdzie publikuje filmiki ze swoich lotów paralotnią. Tylko w serwisie Instagram obserwuje go 89,3 tys. osób. Po tym doświadczeniu Philipp w rozmowie z Inside Edition wyznał, że "jest zmotywowany, by polecieć ponownie".
Miałem szczęście, że spadochron się nie połamał i wylądowałem gładko. To wygląda trochę traumatycznie, moje lądowanie, ale właściwie nie było żadnych kontuzji, żadnych szkód w tamtym momencie
- Kevin Philipp
To nie jedyna sytuacja w karierze sportowca, która przyprawia o ciarki. Pięć lat wcześniej mężczyzna uległ wypadkowi właśnie podczas lotu, przez co był częściowo sparaliżowany i musiał na nowo uczyć się chodzić. Mimo wszystko mężczyzna niczego nie żałuje i nie zamierza rezygnować ze swojej pasji.