Jeśli masz puszące się włosy, możesz temu zaradzić w prosty sposób, nie wydając na to majątku. Wystarczy do codziennej pielęgnacji wprowadzić tych kilka prostych trików.
Do włosów puszących trzeba wybierać odpowiedni szampon, przeznaczony do takiego właśnie gatunku. Nim jednak je umyjesz, warto zafundować im zabieg nazywany olejowaniem. Jeśli nie masz wiele czasu, wystarczy 2-3 razy w tygodniu przed myciem, włosy natrzeć odpowiednim olejem. Należy później głowę zawinąć w ręcznik lub czepek, odczekać 15-30 minut i wymyć. Ponadto ważne jest, aby nie płukać ich gorącą, ale letnią wodą. Dobrze też po każdym myciu nałożyć na włosy odżywkę lub maskę.
Nieodpowiednia pielęgnacja jest jedną z przyczyn puszenia się włosów. Ważne są adekwatne do struktury włosa szampony, odżywki, rzadkie suszenie gorącym powietrzem. Prostownice i lokówki też nie są sprzymierzeńcami puszącej się czupryny, przesuszają one włosy, a te w odwecie zaczynają robić się matowe i trudne do opanowania. Odpowiednie fryzury pomogą ukryć nasz puchaty defekt. Dobrym wyborem będzie warkocz, który optycznie zmniejszy objętość włosów, podobnie korona z włosów czy koński ogon.
Jednak prawdziwe cuda może zdziałać płukanka. Ocet jest zdecydowanie przyjacielem zabiegów urodowych. Warto z niego sporządzić płukankę w proporcji 1:1 (szklanka octu na szklankę wody niegazowanej) i na koniec mycia przelać albo zamoczyć włosy, w takiej miksturze. Można też sporządzić maseczkę z 1 żółtka, 1 łyżeczki soku z cytryny i 1 łyżeczki oliwy. Taki gotowy miks nakładamy na kosmyki, zostawiamy na kilka minut, a potem dokładnie spłukujemy letnią wodą.