Ministerstwo kawy, minister ds. oleju palmowego - jak donosi brytyjski dziennik "Guardian" te nietypowe struktury zostały powołane do życia w Papui-Nowej Gwinei. Wszystko za sprawą dużego udziału tych produktów w gospodarkę państwa. To pierwszy taki resort na świecie!
Nowy premier Papui-Nowej Gwinei - James Marape, otwarcie stawia na rozwój kluczowej strefy gospodarki państwa. Około 40% dochodów z eksportu towarów pochodzi ze sprzedaży oleju palmowego, a prawie 1/3 ze zbytu kawy. Z tego powodu polityk postanowił utworzyć ministerstwo i posady, które zajmują się ożywieniem przemysłu. Ta fundamentalna gałąź rolnictwa, według nowo wybranego premiera jest w stanie przynieść państwu jeszcze większe zyski. Na chwilę obecną przyjmuje się, że 85% zbiorów nasion kawy pochodzi od drobnych rolników. Co ciekawe, rząd kraju graniczącego z Indonezją składa się z 33 osób. W jego skład wchodzi m.in. minister ds. oleju palmowego.
Głową pierwszego na świecie ministerstwa kawy został Joe Kuli. Polityk pochodzi z Doliny Wahgi w prowincji Jiwaka, która niegdyś była jedną z największych plantacji tych nasion w państwie. Obecnie ogromne połacie terenu nie są użytkowane i pokrywają je różnego rodzaju krzaki i chwasty. Minister doskonale zdaje sobie sprawę z wyzwania, przed którym został postawiony. W najbliższych latach jego głównym celem będzie odnowa plantacji na swoich rodzinnych terenach.