Nie mył się już od 70 lat. Został okrzyknięty najbrudniejszym człowiekiem świata

Amou Hadżi mieszka w irańskiej wiosce Kahrar-e Dejgah. Ma 87 lat i nie mył się od prawie siedmiu dekad. Z tego powodu okrzyknięto go najbrudniejszym człowiekiem świata. Jednak unikanie kąpieli to nie wszystko, co może szokować.

Amou Hadżi twierdzi, że odnalazł receptę na długowieczność. Jego zdaniem kluczem jest unikanie nadmiernej czystości. 87-letni mężczyzna doprowadził to jednak do ekstremum. Nie mył się od prawie 70 lat, a jego ciało pokrywa gruba warstwa brudu. Stosuje się do wyjątkowo specyficznej diety, której głównym elementem jest… padlina. Pali też nawet 5 papierosów jednocześnie. Mimo to cieszy się niemal idealnym zdrowiem. Poznajcie najbrudniejszego człowieka świata.

Zobacz wideo Sposób na uciążliwe muchy? Potrzebna są woda i monety

Najbrudniejszy człowiek świata. Dlaczego nie mył się od 70 lat?

Mężczyzna żyje jak pustelnik. Mieszka na obrzeżach wioski Dejgah w Iranie, od kilkudziesięciu lat preferuje izolację. Mieszkańcy mają na ten temat różne teorie. Jedni sądzą, że Hadżi po prostu boi się wody. Inni twierdzą, że mężczyzna święcie wierzy, że częste mycie jest przyczyną chorób. Większość jednak uważa, że zachowanie Hadżiego spowodowała trauma, którą przeżył w młodym wieku. Hipotez jest wiele, nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi na to, dlaczego Irańczyk wybrał takie, a nie inne życie. A to jest wyjątkowo niecodzienne.

 

Żywi się padliną, pije wodę z kałuży, pali odchody wielbłąda. Amou Hadżi ma długą listę dziwactw

Amou Hadżi nie mył się już od siedmiu dekad. To jednak niejedyne jego dziwactwo. Szczególne zdziwienie budzi jego dieta. Mężczyzna żywi się padliną. Jego ulubionym przysmakiem jest gnijące mięso jeżozwierza. Dba też o odpowiednie nawodnienie, pijąc wodę z kałuży. Korzysta przy tym z zardzewiałej puszki po oleju. Mieszkańcy próbują dostarczać mu świeże pożywienie i czystą wodę. Hadżi jednak konsekwentnie odmawia i wpada w złość, gdy ci przynoszą mu ugotowane posiłki.

Dieta to nie wszystko. 87-latek uwielbia palić fajkę, w której umieszcza wysuszone odchody wielbłąda. Gdy nie ma do nich dostępu, ogranicza się do zwykłych papierosów, najczęściej w ilości kilku na raz. Jego ulubionym miejscem do spania jest wykopany w ziemi dół. Kilka lat temu grupa mieszkańców wioski postanowiła zbudować mu chatę, w której mógłby schronić się w deszczową czy zimną pogodę.

Mimo że Amou Hadżi nie korzysta z kąpieli, wciąż dba o swój wygląd. Włosy i brodę przycina, paląc ją nad ogniem. I choć preferuje życie w samotności, czasem wspomina, że chciałby znaleźć żonę.

Stan jego zdrowia zaskoczył lekarzy. Zdziwienie jest uzasadnione?

Jak na kogoś, kto wybrał taki styl życia, mężczyzna cieszy się wyjątkowo dobrym zdrowiem. Lekarze postanowili zbadać jego stan zdrowia. Ku ich ogromnemu zaskoczeniu, nie znaleźli u niego żadnych poważnych chorób. Cierpi jedynie na włośnicę, chorobę pasożytniczą powodowaną spożywaniem surowego lub niedogotowanego mięsa. Mimo braku odpowiedniej diety i higieny ma bardzo silny układ odpornościowy.

 
Więcej o: