Śnieżnobiałe firanki to duma niejednej pani domu, ponieważ świetnie rozświetlają pomieszczenia i ocieplają atmosferę. Z czasem osiada na nich brud, kurz, a po kilku praniach kolor się zmienia. Niestety skuteczność detergentów czasem zawodzi, bo zdarza się, że niszczą materiał lub nie dopierają zabrudzeń. To może być sygnał, że warto wrócić do stosowania domowych metod, które od lat polecają nasze babcie i prababcie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Do wydobycia bieli z firanek świetnie sprawdzi się soda oczyszczona. Wystarczy rozpuścić około 500 g produktu w 10 l letniej wody. Namaczanie materiału w takim roztworze przez kilka godzin to sposób, który pomoże osiągnąć sukces. Ostatnim krokiem jest pranie w pralce z dodatkiem delikatnego detergentu.
Pomoc w wybielaniu firanek może przynieść aspiryna. Okazuje się, że ten popularny środek wykorzystywany w medycynie może mieć również inne, ciekawe zastosowanie. Wystarczy rozkruszyć 5 tabletek i rozpuścić je w około 5 litrach wody. Po kilku godzinach namaczania materiał należy wyprać w pralce. Podobne działanie wybielające ma też proszek do pieczenia. Odpowiedni roztwór można przygotować, rozpuszczając jedno opakowanie produktu w 5 l wody. Tak, jak w przypadku zastosowania tabletek, należy moczyć firanki przez kilka godzin, a później je wyprać.
Ciekawym sposobem na dłuższe zachowanie bieli materiału jest dodawanie do każdego prania nieco soli kuchennej. Z tego produktu także można przygotować roztwór do namaczania firanek, które utraciły swoją biel. Wystarczy rozpuścić dwie łyżki soli w 5 l wody i namoczyć zasłony. Po kilku godzinach należy wypłukać je wodą i wysuszyć. Ta metoda dobrze sprawdza się na sztucznych włóknach.