Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Widok muchomora czerwonego zwykle wiąże się ze sporym rozczarowaniem. Niejadalne i silnie trujące grzyby to przecież ostatnie co chcemy zabrać ze sobą do domu. Jednak tylko nieliczni wiedzą, że charakterystyczne czerwone kapelusze w białe kropki, mogą pomóc w znalezieniu innych leśnych skarbów.
Na wstępie zdradźmy tajemnicę skrywaną przez wielu grzybiarzy: muchomory czerwone zwykle zwiastują... wysyp prawdziwków! Oba gatunki grzybów "lubią" swoje towarzystwo i często można spotkać je rosnące blisko siebie. Dzieje się to zwłaszcza w lasach iglastych. Taką ciekawostkę zdradziło Nadleśnictwo Baligród.
Post zebrał prawie 3 tys. polubień i 300 komentarzy. Internauci zgadzają się z tą regułą, a dla potwierdzenia swoich słów udostępniają zdjęcia ze zbiorami. W tej sekcji znaleźć można także wielu miłośników przyrody. Trzeba przyznać, że charakterystyczne kapelusze muchomorów czerwonych, wyglądają wręcz bajkowo.
Tylko krasnoludka brakuje
Może i niejadalne, ale za to śliczne
Muchomor trujący to grzyb niejadalny, którego spożycie może zakończyć się uszczerbkiem na zdrowiu lub nawet śmiercią. Nigdy nie zabieraj go ze sobą do domu. Wiele osób, chcąc uchronić innym przed omyłkowym zebraniem trujących okazów, niszczy je. To zachowanie, choć pozornie wydaje się nieszkodliwe, a nawet pomocne, w rzeczywistości może silnie wpłynąć na ekosystem lasu.
Niejadalne dla ludzi grzyby mogą stanowić pożywienie dla innych gatunków zwierząt. Zawarte w nich substancje, takie jak kwas ibotenowy muskaryna, czy muscymol pomagają im w pozbyciu się niechcianych pasożytów. Tym samym kapelusze "trujaków" często służą za schronienie dla wielu owadów. Jeśli nie chcesz ingerować w ekosystem lasu, nie niszcz muchomorów. Zamiast tego rozejrzyj się wokół nich — z pewnością szybko odnajdziesz w pełni jadalne prawdziwki.