Idziesz na cmentarz? Zabierz ze sobą makaron. Ten trik jest bardziej przydatny, niż może się wydawać

Trik z zabieraniem makaronu na cmentarz staje się ostatnio coraz popularniejszy. Jeśli nie przeszkadzają ci zdziwione spojrzenia przechodniów, koniecznie go wypróbuj. To nietypowe rozwiązanie jest skuteczne i tanie. Na czym polega?

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Poważna atmosfera i zaduma - to właśnie te emocje kojarzą się z cmentarzami. Z tego powodu mogłoby się wydawać, że makaron to ostatnia rzecz, jaką znajdziemy w pobliżu nagrobków. Jak się okazuje, produkt spożywczy może się bardzo przydać i ułatwić życie. Dlaczego warto zabierać makaron na cmentarz?

Zobacz wideo Na cmentarzach może wkrótce zabraknąć miejsca

Weź makaron na cmentarz. Ten trik na pewno cię zaskoczy

Makaron na cmentarzu to na pewno nietypowy widok. Jak się okazuje, to właśnie ten produkt spożywczy może znacznie ułatwić ozdabianie nagrobków. Długie nitki surowego jedzenia zastąpią długie zapałki używane podczas odpalania wysokich zniczy. Wiele osób używa do tego zapalniczki, jednak w ten sposób można łatwo oparzyć palce. Jeśli nie masz w domu specjalnej zapalarki lub długich zapałek, to wcale nie musisz ich kupować. Zamiast nich, warto skorzystać z surowego spaghetti. 

Ten trik przyda ci się na Wszystkich Świętych. Podpal makaron i zapal nim znicze

Sam trik wygląda dość zabawnie, jednak nie da się ukryć, że jest niezwykle skuteczny. To rozwiązanie jest zdecydowanie najtańszą alternatywą dla długich zapałek. Wystarczy, że podpalisz końcówkę spaghetti, a następnie za jej pomocą odpalisz znicze ustawione na grobie. Jedna nitka makaronu powinna wystarczyć do zapalenia wszystkich ozdób. Surowy produkt podtrzymuje płomień przez długi czas, nie narażając nas przy tym na poparzenie. Po wszystkim pamiętaj o zgaszeniu i wyrzuceniu zużytego produktu. Jeśli chcesz zaoszczędzić, ten sposób będzie dla ciebie idealny.

Więcej o: