Blogerka Gabby Petito wyruszyła w podróż po narodowych parkach USA wraz z partnerem Brianem Laundrie. Filmikami z wyprawy regularnie dzieliła się w mediach społecznościowych oraz pozostawała w kontakcie z mamą. Podejrzenia fanów i rodziny wzbudził zatem nie tylko fakt, że ostatni wpis pojawił się 25 sierpnia, ale też treść wysłanego mamie SMS-a. Gdy Brian wrócił do domu sam, a z Gabby nikt nie mógł się skontaktować, rodzice zgłosili 11 września zaginięcie córki. 8 dni później odnaleziono zwłoki 22-latki. Śledztwo wykazało, że dziewczyna została zamordowana przez narzeczonego. Laundrie przyznał się zresztą do tego w liście, który zostawił przed popełnieniem samobójstwa.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Biegali po chodniku. Uderzył ją, wskoczyli do samochodu i odjechali. - tak według relacji cytowanej przez CNN miało wyglądać zgłoszenie świadka, który widział parę w stanie Utah i 12 sierpnia 2021 roku zaalarmował służby.
Niedługo później w okolicach miasta Moab patrol zatrzymał samochód, którym podróżowali Gabby i Brian. Interwencja została zarejestrowana przez kamerę. Na nagraniu widać zapłakaną Petito. - Cierpię na OCD i czasem bywam naprawdę rozchwiana. - tłumaczyła. Dodała, że tego poranka doszło między nią a partnerem do szarpaniny, a on nie pozwolił jej wejść do samochodu. Dokonujący wówczas interwencji Eric Pratt napisał w raporcie, że "tłumaczyli, że są zakochani i zaręczeni oraz desperacko nie chcieli, by którekolwiek z nich zostało oskarżone o przestępstwo". Drugi z policjantów Daniel Scott Robbins dodał w swoim raporcie zaś, że "sugerował, by rozdzielili się na jedną noc i opanowali emocje".
To właśnie powyższe wydarzenia spowodowały, że rodzice Petito zdecydowali się na złożenie pozwu przeciwko policji z miasta Moab. Oskarżają w nim funkcjonariuszy o nieprzestrzeganie przepisów prawa i nieudzielenie 22-latce pomocy w związku z podejrzeniami stosowania wobec niej przemocy. Żądają jednocześnie odszkodowania w wysokości 50 mln dolarów. - Tamtego dnia mogli ją uratować. - powiedziała Nichole Schmidt, matka Gabby Petito.
Rodzice dziewczyny twierdzą, że policjanci źle ocenili sytuację podczas interwencji, uznając, że to Petito była agresorem, a ponadto nieprawidłowo zastosowali procedury dotyczące przemocy domowej.