Seryjny morderca i morderczyni dokonująca zimnej zemsty - tak można określić niżej wspomnianą dwójkę. Ich zbrodniami żyła cała międzywojenna Polska. Dziś wiele osób już o nich nie pamięta.
Więcej podobnych artykułów można znaleźć na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Po pierwszym nieudanym małżeństwie Rita Gorgonowa związała się z Henrykiem Zarembą. Posiadał on dwójkę dzieci: Lusię oraz Stasia. Między dwójką szybko narodził się romans. Jednak kobieta uwielbiała być adorowana przez mężczyzn, czego nigdy nie ukrywała. Nie podobało się to córce Zaremby, która poinformowała ojca o poczynaniach jego kochanki. Relacja pary od tego momentu znacznie się pogorszyła, dlatego Rita zaczęła grozić Lusi śmiercią.
W zimową noc Lusia została znaleziona martwa w łóżku. Odnalazł ją jej młodszy brat. Co ciekawe, kiedy chłopiec zaczął krzyczeć, za chwilę pojawiła się przy nim Rita ubrana w futro. Śledczy ustalili, że na płaszczu znajdowały się ślady krwi. W dalszym toku śledztwa udowodniono, że krew musiała należeć do Lusi. Rita Gorgonowa została uznana za winną morderstwa i skazana na śmierć, z czego jednak udało jej się wywinąć, ponieważ była w ciąży.
Tadeusz Ensztajn był dzieckiem poczętym w wyniku gwałtu. Z tego powodu, matka postanowiła go porzucić. Nie skończył szkoły i szybko zaczął żyć samodzielnie. Mężczyzna wiedział, co spotkało jego matkę. Z tego powodu chciał pójść w ślady ojca. Uznał on, że gwałty na losowych kobietach będą zemstą, za to, czego dopuścił się jego rodzic. Łącznie dokonał 10 zbrodni, z czego udowodniono mu jednak tylko trzy. "Wampir z Łowicza" wpadł, kiedy chciał zastraszyć swoją kolejną zaledwie dwunastoletnią ofiarę, której też opowiedział o wszystkich swoich zbrodniach. Kiedy stracił czujność, dziewczynka uciekła od niego prosto na policję. Tak został schwytany "Wampir z Łowicza".