Fikus to jedna z najbardziej popularnych roślin doniczkowych. Ma on kilka odmian, ale zdecydowanie do tych najczęściej wybieranych należy fikus Benjamina, nazywany po prostu beniaminkiem. Charakteryzuje się burzą małych gęstych listków, które są albo jednolicie zielone, albo zielono kremowe. Przyjęło się, że jest to roślina raczej łatwa w uprawie i mało wymagająca, jednak zimą i jesienią często zaczyna szybko gubić liście. Dlaczego?
Fikus najlepiej czuje się w stanowiskach pólcienistych, powinien mieć też stale wilgotną glebę, jednak nie znosi przelania. Wszelki nadmiar wody należy wylać z podstawki. Bardzo ważny jest też rodzaj wody, na pewno nie może to być świeża kranówka. Najlepsza będzie tak zwana woda odstana, czyli taka, która jest ostawiona w naczyniu na minimum dobę. Zasada ta tyczy się też innych roślin. Latem fikusa trzeba podlewać dwa razy w tygodniu, zimą co 7-10 dni. Co ciekawe, to jedna z nielicznych roślin, które dobrze czują się w suchym i ciepłu powietrzu, wynikającym z ogrzewania domu. Za to wszelkie przeciągi działają na nią bardzo negatywnie. Fikus bardzo lubi nawożenie specjalnymi nawozami do roślin ozdobnych, jednak jesienią należy je zaprzestać.
Zimą właściciele fikusów często zauważają, że nagle zaczyna on intensywnie gubić liście, pomimo tego, że nic się nie zmieniło w jego pielęgnacji. Zrzucanie liści jest trudno opanować, dlatego dochodzi w końcu do momentu, kiedy to roślina staje się łysa i wiele osób wówczas po prostu ją wyrzuca. Na TikToku furorę robi porada, a zarazem wyjaśnienie tej sytuacji. Fikus w ten sposób może sygnalizować zbyt mała ilość światła, co jest znamienne dla jesieni i zimy. Wystarczy go lekko przyciąć, przenieść na południowy parapet i po trzech tygodniach powinniśmy zaobserwować nowe listki. Można powiedzieć, że fikus lubi piwo, bo dzięki takiemu nawozowi jego liście są zdecydowanie bardziej błyszczące. Raz w miesiącu możemy go podlać szklanką wody z 50 ml jasnego piwa.
Warto pamiętać, że fikus jest rośliną silnie trującą dla zwierząt domowych. Zatrucie można rozpoznać po silnie zaczerwienionym pyszczku i kłopotach z oddychaniem.