Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zacznijmy od tego, że jeśli chcemy mieć mniej prasowania, to powinniśmy pamiętać o kilku ważnych procedurach jeszcze przed samym praniem. Przede wszystkim, nie powinniśmy zapychać pralki do pełna. Nie należy również wkładać do baniaka ubrań zarówno ciężkich jak i lekkich. Przykładowo, jeans może mocno wygnieść cienką tkaninę. Gdy pranie się zakończy, wyjmijmy je od razu. Ubrania leżące wewnątrz pralki przez dłuższy czas nie dość że będą bardziej stłamszone, to jeszcze prześmierdnięte.
Po zakończonym praniu ubrania należy dokładnie strzepać, co spowoduje zmniejszenie liczby zagnieceń. Następnie, jeśli mamy taką możliwość rozwieszamy je równo na sznurku. Jeśli nie posiadamy sznurka na pranie, bardzo dobrym rozwiązaniem będzie wywieszenie go na wieszakach. Bardzo dobrze sprawdzi się to w przypadku koszul. Należy jednak pamiętać żeby nie postępować w taki sposób ze swetrami, gdyż mogą się rozciągnąć.
Jeśli w grę wchodzą wielkie poszewki typu narzuty, prześcieradła czy koce, idealnie sprawdzi się folia aluminiowa. Folię wkładamy pod deski lub pokrowiec błyszczącą stroną do góry. Dzięki temu sposobowi duże rzeczy możemy prasować tylko z jednej strony, gdyż druga wygładzi się wtedy sama. Na rynku dostępne są też specjalne pokrowce do prasowania, które pokryte są srebrną folią.
Jeśli chcemy usprawnić prasowanie, idealnie nada się do tego ocet. Wykonujemy roztwór w butelce z wodą dodając około 1/4 produktu. Gotową miksturą spryskujemy materiał, co skutecznie rozmiękczy zagniecenia. Jest to oczywiste, jednak pamiętajmy aby też regularnie spryskiwać ubranie parą wodną z żelazka. Do prasowania mniejszych rzeczy również możemy skorzystać z folii aluminiowej.