10 memów o ogrzewaniu. Najlepiej pokazują reakcje Polaków na pierwsze przymrozki

Kiedy za oknem pojawia się pierwszy śnieg, to znak, że pora wreszcie uruchomić ogrzewanie i świąteczne playlisty. Obecna sytuacja sprawia jednak, że wiele osób szuka oszczędności i wybiera ciepły sweter. Efektem są oczywiście żarty i memy.

Temperatura spada, za oknem robi się coraz chłodniej, pojawia się pierwszy śnieg i pierwsze memy na ten temat, a radio zaczyna grać świąteczne przeboje. To znak, że nadchodzi zima. W tym roku nie będzie łatwo. Na szczęście istnieją alternatywy. Gruby koc, sweter i kubek gorącej herbaty pozwolą jakoś przetrwać. Do czasu, aż przyjdzie pierwszy rachunek za ogrzewanie.

Więcej podobnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Jak przygotować się na zimę? "Ważna jest efektywność energetyczna"

Memy o ogrzewaniu. Bo zimą musi być zimno

Zimno za oknem, a kaloryfer nie grzeje? Zawsze można zacząć dzwonić do spółdzielni. Chwila rozmowy podniesie ciśnienie i od razu zrobi się cieplej.

 

Ciepły sweter, gruba czapka czy siedem warstw odzieży to dla wielu osób jedyne wyjście. Szczególnie teraz, gdy rosną opłaty. Zmarzluchy nie mają łatwo. Nawet w domu muszą siedzieć w kocu i swetrze… Na samą myśl o przyszłym rachunku kaloryfery zakręcają się same.

Memy o zimie i sezonie grzewczym. Ciepły sweter, gruba kołdra

Przykręcenie kaloryfera to dla wielu jedyne wyjście. Powodem nie jest tylko chęć oszczędzenia na rachunkach. Często to konieczność. Szczególnie gdy ktoś mieszka w domu i jest zmuszony do ogrzewania węglem.

Z wiekiem wiele się zmienia. W dzieciństwie nienawiścią darzyliśmy czapki, szaliki, rękawiczki, swetry i kalesony. Dzisiaj sami chętnie w nie wskakujemy. Im grubszy sweter, tym lepiej.

Pierwszy śnieg i pierwsze świąteczne hity. Bez tego nie ma prawdziwej zimy

Gdy za oknem pojawia się pierwszy śnieg, w głowie zaczynają od razu grać świąteczne przeboje. Nie tylko w głowie – stacje radiowe czy sklepy zaczynają umilać okres przedświąteczny hitami. Nic dziwnego, Mariah Carey czy Wham to absolutny klasyk, który u wielu wywołuje poważne zdenerwowanie.

 
Więcej o: