Czernidłaki możemy spotkać niemal wszędzie. Rosną zarówno w lasach, jak i na łąkach, w parkach czy na trawnikach. Są jadalne, ale wyłącznie pod określonymi warunkami. Najbardziej charakterystyczne są dojrzałe okazy, które zaczynają się rozpuszczać i w kilka godzin ulegają samostrawieniu. Zdjęcia tego pospolitego, ale nietypowego grzyba opublikowały Lasy Państwowe.
Więcej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Czernidłaki występują niemal na wszystkich kontynentach (z wyjątkiem Afryki i Antarktydy). W Polsce należą do pospolitych grzybów. Są przy tym wyjątkowe. Dojrzałe okazy ulegają procesowi autolizy, czyli samostrawieniu. Po dojrzeniu grzyb rozpływa się w zaledwie kilka godzin.
Grzyb, który strawi się sam (...). Taki rozkładający się kapelusz ścieka kroplami czarnymi jak atrament, a w każdej kropli znajdują się tysiące zarodników
– zaznaczają Lasy Państwowe na swoim profilu na Facebooku. Przed laty czarną ciecz z zarodnikami stosowano jako zamiennik atramentu.
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy:
Normalnie grzyb jak z horroru
Piękne są
W ubiegłym roku pierwszy raz widziałam na własne oczy - cud natury.
Czernidłaki spotyka się głównie późnym latem i jesienią. Rosną w lasach, na łąkach, a nawet w ogródkach czy miejskich parkach. Zwykle w sporych skupiskach liczących po kilkanaście, a nawet i kilkadziesiąt sztuk. Mianem tym nazywamy grzyby o podobnych właściwościach, choć należące do różnych rodzin:
Wyłącznie młode okazy są jadalne. Grzybiarze polują najczęściej na Czernidłaka kołpakowatego, głównie ze względu na jego subtelny i oryginalny smak. Młode owocniki Czernidłaka pospolitego z kolei są jednocześnie jadalne i trujące – grzyb może poważnie zaszkodzić w połączeniu z napojami procentowymi. Co najmniej dwa dni przed spożyciem i dwa dni po zjedzeniu grzyba nie należy pić alkoholu. Zawarta w czernidłakach kopryna blokuje bowiem proces jego rozkładu, prowadząc tym samym do zatrucia aldehydem octowym.