Od 1 stycznia 2017 roku w naszym kraju obowiązuje lista zagrożonych gatunków zwierząt. Obejmuje ona wiele gatunków zwierząt w tym kozice tatrzańskie, żubry, wilki, żbiki, tchórze stepowe, niedźwiedzie brunatne i rysie. Pod ochroną są również bobry europejskie, łasice, wydry, kruki, gawrony, sroki, żółw błotny, wąż Eskulapa czy zaskroniec rybołów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ryś, bo o nim mowa objęty jest pełną ochroną gatunkową dopiero od roku 1995. Mówi o tym Rozporządzenie Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 6 stycznia 1995 roku w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.
Zgodnie z tym dokumentem rysie i ich miejsca rozrodu są objęte ścisłą ochroną. Ten wielki i bardzo rzadki kot ma status gatunku bliskiego wyginięcia. Ryś wpisany został również do Czerwonej Księgi Zwierząt, a od 2019 roku w ramach projektu "Powrót rysia do północno-zachodniej Polski" podjęto próbę ponownego wprowadzenia gatunku na stare miejsca bytowania.
Kilka dni temu leśnicy z Nadleśnictwa Góra Śląska opublikowali na social mediach nagranie, na którym widać pięknego rysia, który spokojnie idzie przez las.
Nasz kolega [...] miał niezwykle rzadko spotykane szczęście zobaczenia największego kota Europy w jego naturalnym środowisku
— czytamy w opisie tego niezwykłego nagrania.
Rysie występują w północno-wschodniej części naszego kraju oraz w Karpatach. Osiągają rozmiary dorosłego owczarka niemieckiego.