Weź monetę i wyczyść piekarnik. Przypalenia znikną w mgnieniu oka

Zaniedbując stan naszego piekarnika, możemy narobić sobie sporo problemów. Wszelkie zaschnięte pozostałości w pewnym momencie stają się bardzo trudne do usunięcia do tego stopnia, że nie pomagają nawet specjalne detergenty.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W dzisiejszych czasach producenci piekarników próbują radzić sobie z problemem ich konserwacji, która w wielu przypadkach jest bardzo uciążliwa. Z tego powodu, nowe piekarniki posiadają opcję autoczyszczenia. Mimo tego, że taka możliwość może wydawać się bardzo pomocna, w praktyce nie zawsze się sprawdza. Autoczyszczenie działa w taki sposób, że piekarnik nagrzewa się do bardzo wysokiej liczby stopni, co ma pomóc w usunięciu zanieczyszczeń. Użytkownicy takich piekarników jednak skarżą się na charakterystyczny zapach podczas wykonywania autoczyszczenia oraz na to, że w większości przypadków brud i tak pozostaje, lub nie schodzi tak dobrze, jak powinien. Warto jeszcze pamiętać, że autoczyszczenie pobiera bardzo dużą ilość prądu. Aby nie załamywać się podczas comiesięcznych opłat rachunków, powinniśmy uciec do niezbyt standardowych rozwiązań. Takim z pewnością będzie czyszczenie piekarnika monetą.

To bardzo proste

Zanim użyjemy monety, powinniśmy przeprowadzić standardowe czyszczenie z użyciem detergentów, aby z grubsza pozbyć się większej sadzy, która znajduje się na naszym piekarniku. Gdy ten proces będziemy mieć z głowy, udajemy się po swoją skarbonkę lub portfel, i bierzemy monetę. Może być to dowolny nominał, lecz w praktyce okazuje się, że najlepiej jednak sprawdza się dwuzłotówka. Spryskujemy zanieczyszczenie środkiem odtłuszczającym, po czym zaczynamy polerować je krawędzią monety. Jeśli zrobimy to w odpowiedni sposób, to zauważymy, że ''miedziak'' świetnie radzi sobie z usuwaniem wszelkich skażeń. Na koniec warto dodatkowo wyszorować piekarnik ściereczką, aby upewnić się, że nic już nie pozostanie po jeszcze niedawnych zabrudzeniach.

Więcej o: