Żywe choinki zwykle wybieramy ze względu na świąteczny klimat, jaki wprowadzają w naszych domach. Choć zabrzmi to dziwnie, wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, że razem z takim drzewkiem, możemy do domu wnieść różne owady. Szczególnie gdy kupujemy choinkę prosto z nadleśnictwa. Przed zakupem warto więc dokładnie obejrzeć drzewko nie tylko w poszukiwaniu objawów choroby, lecz także niechcianych niespodzianek. W tym dziwnych narośli, które przypominają szyszki.
Więcej podobnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli na gałązce żywej choinki zauważysz dziwnie wyglądającą kulkę, która przypomina nieco szyszkę, lepiej się jej pozbądź. Może to być bowiem... kokon modliszki. W tej niepozornej narośli kryją się larwy tego owada.
Jeśli na swojej choince zauważysz masę wielkością i kształtem przypominającą orzech włoski, nie martw się. Przytnij gałązkę i wynieś ją do ogrodu. To 100-200 jaj modliszki!
– napisał jeden z użytkowników Facebooka i zaznaczył, by nie pozostawiać kokonu w domu. W cieple owady przedwcześnie się wyklują i umrą z głodu. Warto przy okazji zauważyć, że niewielkie "narośle", które zauważysz np. na świerku w doniczce, to kwiatostany. To znak, że drzewko zbyt długo stało w cieple.
Na żywej choince można znaleźć nie tylko modliszki. Znacznie częstszymi nieproszonymi gośćmi są pająki, które szukają schronienia w gałązkach drzewek. Co możemy przynieść do domu razem z choinką?
Jak uniknąć przykrych niespodzianek? Nie wnoś choinki do domu od razu po zakupie. Postaw ją najpierw na balkonie, tarasie lub przed domem, porządnie wytrzep i wstrząśnij po kolei każdą gałązką. Obejrzyj też drzewo, jeśli nie udało ci się zrobić tego przed zakupem, w poszukiwaniu kokonów czy gniazd. Nie dekoruj też choinki od razu, daj jej chwilę, przy okazji obserwując, czy pod wpływem ciepła spomiędzy igieł nie wypełzają nieproszeni goście.