Nieudane pierwsze randki to coś, co często po pewnym czasie staje się formą żartów i opowiadań w towarzystwie. Zabawne, krępujące lub żenujące sytuacje mogą wywołać śmiech znajomych, jednak w przypadku niektórych historii nie do końca wiadomo, jak zareagować. TikToker Aaron Hunt w jednym z nagrań na kanale przyjaciela Dave'a (DaveTheOtherGuy) opowiedział o nietypowej randce, która zapadła mu w pamięć.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Najgorsza randka w życiu. Zabrała go do... domu pogrzebowego
W 2016 r. Aaron Hunt zaprosił do swojego mieszkania nowo poznaną dziewczynę. Na początku wszystko przebiegało w porządku. Para oglądała filmy na Netfliksie, jadła zamówione jedzenie i rozmawiała. Mężczyzna wyznał, że tego dnia nie miał ochoty nigdzie wychodzić, ale już w trakcie randki zdał sobie sprawę z tego, że nie nadaje z kobietą na tych samych falach i nic więcej z tego nie będzie. Nie wyprosił jej jednak z mieszkania, gdyż było późno, a ona nie miała prawa jazdy i możliwości bezpiecznego powrotu do domu.
Następnego dnia Aaron zaproponował kobiecie, że odwiezie ją do domu. Ta spytała, czy mógłby ja zawieźć do babci, na co bez wahania przystał, gdyż nie robiło to dla niego żadnej różnicy. W drodze dziewczyna spytała, czy mężczyzna pójdzie odwiedzić starszą panią razem z nią. Powiedziała, że wizyta nie potrwa długo, więc po kilku namowach Aaron przystał na spotkanie. Gdy zaparkowali, zaczął iść w stronę domów w okolicy, jednak kobieta zatrzymała go i poprowadziła w drugą stronę. W efekcie dotarli do... domu pogrzebowego. Gdy spytał, czy jej babcia tam pracuje, odpowiedziała, że "nie — po prostu umarła tydzień wcześniej".
Po wejściu do odpowiedniego pokoju para zastała widok nieżyjącej starszej pani. Kobieta płakała wtulona w ramię mężczyzny i mówiła o tym, jak pięknie jej babcia wygląda. Choć początkowo Aaron nie chciał patrzeć na martwe ciało, w końcu po kilku prośbach to zrobił.
Po wizycie w domu pogrzebowym dziewczyna dzwoniła i wysyłała do niego wiadomości, jednak mężczyzna stanowczo powiedział, że dalszy rozwój tej relacji nie ma sensu.
Pierwsze randki często zaskakują. Internauci podzielili się w komentarzach własnymi doświadczeniami
Internauci komentujący nagranie podzielili się własnymi doświadczeniami z pierwszych randek.
Nie wiem, czy to dorównuje, ale poszłam na pierwszą randkę z facetem, który zabrał mnie do lasu, żeby pokazać mi martwą mewę, którą zabił i powiesił na drzewie.
Piliśmy drinki w barze, gdy powiedział, żebyśmy wzięli curry i poszli do niego. Kiedy dotarliśmy pod drzwi, podziękował za odprowadzenie do domu i wszedł do środka.
Moja randka się bardzo upiła, a potem poprosiła, żebym po naszej randce podrzuciła go do domu jego byłej dziewczyny.
