Wydawałoby się, że pranie obecnie jest tak proste i zautomatyzowane, że nie da się popełnić żadnego błędu. Otóż można, podstawowym jest zaniedbanie czyszczenia pralki, które to wpływa na efektywność samego prania, a po drugie najczęstszym błędem jest zapakowanie zbyt dużej ilości ubrań. Jak to sprawdzić? Użyj dłoni!
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Oczywiście niebezpieczne głównie dla pralki, ponieważ zbyt duża ilość, a przy tym zbyt ciężka jest obciążającą dla bębna, który może się uszkodzić podczas wirowania, a cała pralka zacznie drżeć, a nawet podskakiwać. To prosta droga do awarii, a wtedy konieczna będzie pomoc serwisu. Przeładowanie pralki to również utrudnienie dla samej zawartości, pralka nie dopiera ubrań, nabierają one przykrego zapachu. Jest to też nieekonomiczne, pralka pobiera więcej wody i prądu, a to przekłada się koszty, ale równie bezsensowne jest pranie kilku sztuk ubrań.
Co ciekawe, skuteczność tego triku potwierdzają nawet producenci pralki! A chodzi o palm trick, czyli włożenie dłoni do bębna, ażeby sprawdzić, ile miejsca zostało. Należy włożyć dłoń z rozstawionymi palcami do zapełnionego bębna pralki. Nazwa pochodzi od liści palmy, które przypominają kształt dłoni. Jeśli udaje się ją zmieścić między ubraniami a górą bębna, to znaczy, że ilość ubrań jest stosowna. Jeśli się to nie udaje, to znaczy, że musimy ich trochę wyjąć. Takie to proste, a umożliwia bardzo efektywne pranie.
Ażeby nasza pralka pożyła jak dłużej należy pamiętać o regularnym czyszczeniu. Jak to zrobić? Poniżej krótki instruktaż od Pogotowia sprzątającego: