Krystian zabił z zazdrości, a potem opisał to w książce. Poniósł karę, chociaż nie było ciała

Powieść Krystiana B. nie cieszy się ani pochlebnymi opiniami, ani mianem bestsellera. Pomimo tego, dwadzieścia lat później o "Amoku" nadal jest głośno, a używane egzemplarze kosztują kilkaset złotych. Wszystko dlatego, że autor opisał morderstwo, którego sam się dopuścił.

W polskiej kryminalistyce można się doszukać niewielu spraw, o których z takim rozmachem pisano na całym świecie. Historia Krystiana B., wrocławskiego pisarza, dotarła nawet do Hollywood, gdzie zainteresował się nią pewien amerykański scenarzysta. Spekulowano też, że sam Roman Polański chciał nakręcić film o tej sprawie. Autor powieści "Amok" sam zapewnił sobie taki rozgłos, choć nie można tego nazwać dobrą sławą. Krystian B. aktualnie odsiaduje wyrok 25 lat za zbrodnię, którą opisał w swojej książce. 

Zobacz wideo Żory: 40-letni mieszkaniec Rybnika zatrzymany w sprawie brutalnego zabójstwa koleżanki z pracy

Zainteresował cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów znajdziesz na buzz.gazeta.pl

Kto zabił wrocławskiego biznesmena? Brutalna zbrodnia przerasta śledczych

Gdy pod koniec 2000 roku policjanci wyłowili z rzeki ciało Dariusza J., byli przekonani, że to efekt gangsterskich porachunków. Mężczyzna miał skrępowane ręce i nogi, a na szyi zawiązaną linię. Ponadto badania wykazały, że przed śmiercią był bity i głodzony. Pomimo licznych obrażeń nie udało się zidentyfikować mordercy, a sprawa stanęła w miejscu na kolejne pięć lat. Dopiero w 2005 roku śledczy natrafili na istotny trop.

Sprawa połaniecka. Zmowa milczenia we wsi Wigilijna zmowa milczenia. W Zrębinie do dziś żyją ci, którzy całowali krzyż

Zbieg okoliczności czy trop mordercy? Śledczy natrafili na zaskakujące podobieństwo

Żona Dariusza J. przekazała policjantom rachunek za zakup telefonu komórkowego, którego nie znaleziono przy ciele mężczyzny. Pomocny okazał się numer IMEI, czyli indywidualny numer identyfikacyjny telefonu. W ten sposób śledczy dotarli do aukcji internetowej, na której wystawiono telefon Dariusza J. Sprzedającym był użytkownik o loginie ChrisB. Niedługo po tym policjanci natrafili na powieść "Amok" autorstwa Krystiana B. Zauważyli ogromne podobieństwo między historią opisaną w książce a sprawą z 2000 roku. Główny bohater morduje swoją ukochaną — zawiązuje jej pętle na szyi i zadaje ciosy nożem. Narzędzie zbrodni sprzedaje na aukcji internetowej. Śledczym wystarczyła ta zbieżność, by zainteresować się autorem książki.

Głowaczowa Rodzice modlili się w kościele. W tym czasie 15-latek zamordował siostrę

Ciąg poszlak pogrąża mordercę. Pisarz zostaje skazany 

Ostatecznym argumentem za aresztowaniem Krystiana B. była relacja jego żony z ofiarą. Para od pewnego czasu miała romans. Jak się okazało, Krystian B. na chwilę przed tragedią kontaktował się z Dariuszem, podając się za nowego klienta. Choć nigdy nie wykazano bezpośredniej winy mężczyzny, sąd uwierzył w logiczny ciąg poszlak, przedstawiony przez prokuraturę i oskarżył go o zlecenie morderstwa. W 2010 roku Krystian został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności, którą do dziś odsiaduje we wrocławskim więzieniu. 

Więcej o: