Każdy kierowca czując pierwszy powiew zimy myśli już o przygotowaniu się na ten trudny dla drogowców czas. Kupowanie albo odkopywanie z zakamarków bagażnika skrobaczek i szczotek do odśnieżania samochodu nie jest niczym nowym. O ile przy odśnieżaniu, najgorszą rzeczą jest marznięcie, o tyle usuwanie szronu i lodu jest dodatkowo czasochłonne i męczące. Na szczęście istnieją domowe sposoby, które przy niewielkim koszcie, znacząco ułatwiają cały ten proces.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli chcemy sprawnie i szybko poradzić sobie z lodem na szybach, wystarczy przygotować sobie prostą miksturę domowej roboty. Dzięki niej skrobaczka będzie mogła iść w odstawkę. Jedyne czego będziemy potrzebować to dwa składniki: woda (najlepsza będzie destylowana) oraz alkohol (na przykład denaturat albo izopropanol). W proporcjach 1/4 wody do 3/4 alkoholu wlać je do butelki ze spryskiwaczem i zmieszać. Przed każdym użyciem trzeba butelkę mocno wstrząsnąć. Teraz wystarczy już spryskać zamarznięte szyby i chwilę odczekać. Na koniec wszystko trzeba delikatnie ściągnąć za pomocą ściereczki. Przed spryskaniem należy ściągnąć zalegający śnieg z szyby. Ten trik działa dlatego, że alkohol ma niższą temperaturę zamarzania niż woda.
Bardzo ważne jest, żeby oczyścić auto ze śniegu i szronu dokładnie, jeśli chcemy, by jazda była bezpieczna i zgodna z przepisami drogowymi. Ograniczona widoczność, nie tylko utrudnia obserwacje otoczenia, ale również stwarza niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Łamie tym przepisy spisane w Kodeksie drogowym, wyraźnie mówiące, że pojazd uczestniczący w ruchu musi być tak zbudowany, utrzymany i wyposażony, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących ani innych uczestników ruchu. Ma również zapewniać wystarczające pole widzenia kierowcy. W związku z tym jazda z nieodśnieżonym samochodem jest karana wysokimi grzywnami. Za takie wykroczenia kierowcy mogą dostać mandat nawet do trzech tysięcy złotych.