Porządne wysuszenie prania w zimie stanowi niemały problem. O ile latem nasze ubrania schną szybciej pod wpływem ciepłej temperatury na zewnątrz, tak w okresie jesienno-zimowym ten proces może trwać nawet kilka dni. Do tego dochodzi jeszcze smród stęchlizny utrzymujący się na grubszych materiałach aż do kolejnego prania. Można jednak temu zapobiec. Wypróbuj kilku trików, by cieszyć się suchymi i pachnącymi ubraniami.
Zainteresował cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wiele osób myśli, że rozwieszenie ubrań na rozgrzanym kaloryferze przyspieszy ich schnięcie. To ogromny błąd! Bezpośrednie przyłożenie materiału do źródła ciepła sprawi, że zacznie się on kurczyć i ciężej będzie go wyprasować. Dodatkowo kolor może wyblaknąć. Trzeba również pamiętać, że rozwieszenie prania w ciepłym pomieszczeniu przyspieszy rozwój pleśni i bakterii, dlatego należy wietrzyć miejsce, w którym chcemy wysuszyć ubrania.
Skuteczne suszenie zaczyna się już w pralce. Przede wszystkim nie pchaj do pralki za dużej ilości ubrań. Ważne jest, by na koniec prania porządnie odwirować bęben. W ten sposób pozbędziesz się nadmiaru wody. Pamiętaj jednak, że nie wszystkie ubrania można tak potraktować. Koszule i bluzki z delikatnej tkaniny mogą się zniszczyć trakcie takiego wirowania a wyprasowanie ich zajmie godziny. W tej sytuacji wypróbuj innego sposobu. Po zakończeniu prania wrzuć do bębna suchy, gruby ręcznik i nastaw pralkę na najniższy program wirowania. Ręcznik pochłonie nadmiar wilgoci, dzięki czemu ubrana będą schły krócej?
Zdarza się, że pomimo pięknie pachnącego płynu do płukania rozwieszone pranie śmierdzi stęchlizną. Szczególnie w zimie jest to często problem, ponieważ grube ubrania pochłaniają za dużo wilgoci. Można temu zapobiec. Wlej do prania pół szklanki octu i nastaw na najwyższą temperaturę, wskazaną dla pranych ubrań. Ocet zniweluje brzydki zapach i odświeży pranie. Możesz też namoczyć ubrania w misce z wodą i octem przed włożeniem do pralki.