Mrozy, które na ten moment panują w Polsce, połączone z opadami śniegu spowalniają ruch szczególnie w dużych miastach. Po godzinie 15. w centrum miast można natknąć się na gigantyczne korki, których pokonanie czasami zajmuje godziny. Nasuwa się więc pytanie, czy można wyłączać silnik podczas stania w korku? Taki zabieg pomaga zatrzymać ciepło, ale czy jest legalny?
Więcej porad i artykułów można znaleźć na naszej stronie głównej Gazeta.pl
W artykule 60. w Prawie o ruchu drogowym można wyczytać, że kierowca nie może wyjść z auta, kiedy jego silnik jest nadal włączony. Dodatkowo ustawa jasno stanowi, że nie należy pozostawiać włączonego silnika podczas postoju w obszarze zabudowanym, chyba że wynika to z sytuacji na drodze. Stanie w korku to mimo wszystko ciągłe uczestniczenie w ruchu drogowym.
Zabrania się pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze
Czytamy w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r.
Dozwolony jest więc postój z włączonym silnikiem na czerwonym świetle albo w korku, ponieważ tego wymagają od nas warunki ruchu. Jeśli zatrzymamy się na parkingu, to już nasza intencja, niewymuszona ruchem drogowym. Jeśli takie zatrzymanie trwa dłużej niż minutę, jest to postój.
To oznacza, że stojąc w korku nie trzeba gasić silnika.
Jeśli zatrzymujesz się np. na poboczu na ponad minutę, aby wyjść na chwilę z auta, lub musisz sprawdzić drogę na mapie, konieczne jest wyłączenie silnika. Jeśli kierowca nie przestrzega tych zasad, może otrzymać mandat w wysokości około 100 złotych. Nie otrzyma zaś punktów karnych.
Wyłączanie silnika podczas postoju to coś, za co za kilka lat może podziękują nam nasze dzieci. Wiemy, jak bardzo cierpi nasz klimat przez samochody, fabryki czy palenie w piecach. Jeśli każda osoba w kraju zastosuje się do tych zasad, na pewno zmniejszymy emisję szkodliwych składników spalin. Dodatkowo gasząc silnik w samochodzie, nie hałasujemy niepotrzebnie na obszarach zabudowanych.