Miała 10 lat, gdy została porwana z ulicy. Pod czujnym okiem oprawcy spędziła 3 tys. dni

Natascha Kampusch miała zaledwie 10 lat, gdy rankiem 1998 roku została wciągnięta do samochodu nieznajomego mężczyzny. W niewoli spędziła 8 lat, a dokładnie 3096 dni. O jej koszmarze usłyszał cały świat.

Natascha Kampusch urodziła się 17 lutego 1988 roku i mieszkała z rodzicami na obrzeżach Wiednia. Jej ojciec był alkoholikiem, a matka wychowywała córkę bardzo surowo. Po rozwodzie rodziców życie dziewczynki stało się jeszcze gorsze. Miała problemy z nietrzymaniem moczu, za co matka ją biła. 

Zobacz wideo Kraków. Adwokatka zaraz po porodzie zleciła porwanie kobiety, która miała być kochanką jej męża

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Porwanie w biały dzień. Krzyków dziewczynki nikt nie usłyszał

2 marca 1998 roku Natascha miała pierwszy raz pójść sama do szkoły, oddalonej o pięć minut drogi od jej domu. Już z daleka dziewczynka zobaczyła mężczyznę w białym vanie, ale pomimo niepokoju szła dalej. Jej złe przeczucia potwierdziły się, gdy nieznajomy wyszedł z samochodu, złapał ją i wciągnął do środka. Zdezorientowana Natasha zaczęła zadawać porywaczowi osobiste pytania. Pamiętała z telewizji, że zdobycie jak największej ilości informacji o sprawcy może pomóc później policji w ustaleniu jego tożsamości. Nie mogła jednak wiedzieć, że policja jej nie znajdzie przez kolejne 8 lat.

Prezenty pod choinką Listy do Mikołaja wysyłają nie tylko dzieci. Święty Mikołaj dla seniora

 

3096 dni koszmaru. Porywacz był przygotowany na wszystko

Wolfgang Priklopil starannie zaplanował to porwanie. Wywiózł dziewczynkę do swojego domu i zamknął w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu pod garażem. Wejście do środka było skomplikowane i zajmowało sporo czasu, dlatego nie było możliwości, by ktokolwiek mógł stamtąd uciec. Po roku od porwania dziewczynka została przeniesiona do domu Priklopila. Dostała własny pokój, a mężczyzna kupował jej wszystko, czego potrzebowała. Choć mogłoby się wydawać, że starał się wychowywać dziewczynę, były to tylko pozory. Porywacz chorował na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości — w jednej chwili dbał o Nataschę i pozwalał jej na wiele, a już po kilku minutach znęcał się nad nią i zmieniał w tyrana. 

Jak pomóc dziecku? Jak ulżyć dziecku, które płacze i nerwowo się wierci? Powodów możesz szukać na skórze

Spontaniczna ucieczka z niewoli. Oprawca nie mógł tego przewidzieć

Po kilku latach niewoli Priklopil pozwolił Nataschy na wyjścia z domu. Raz nawet zabrał ją ze sobą na narty. Wiedział, że jest zbyt wystraszona, by kogokolwiek poprosić o pomoc. Choć w ciągu 8 lat dziewczyna miała kilka okazji do ucieczki, zebrała się w sobie dopiero 23 sierpnia 2006 roku. Tego dnia myła samochód swojego oprawcy, gdy ten wszedł do domu, by odebrać telefon. Natascha zrozumiała, że to jest najlepszy moment na ucieczkę. Niewiele myśląc, wybiegła z posesji. Gdy Priklopil zorientował się, że dziewczynka uciekła, popełnił samobójstwo. O historii Nataschy mówiono na całym świecie. Dziewczyna wydała również książkę zatytułowaną "3096 dni", która stała się bestsellerem.

 
Więcej o: