Gwiazda betlejemska to roślina o niesamowitym wyglądzie, która zazwyczaj pojawia się w naszych domach w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, jako ozdoba na stoły czy parapety. Nie wszyscy jednak wiedzą jak właściwie powinno się ją pielęgnować, by zachwycała przez długi czas. Mamy kilka praktycznych porad dla tej kapryśnej rośliny.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Gwiazda betlejemska lubi wodę, więc jej podłoże powinno być cały czas wilgotne, ale nie nadmiernie mokre. Za duża ilość wody oznacza, że zacznie ona gnić, natomiast przesuszona utraci swoją jędrność. Żeby sprawdzić, czy nadszedł czas na podlanie naszej rośliny, należy włożyć palec do gleby na głębokość około 2 centymetrów i sprawdzić, czy ziemia jest sucha. Zazwyczaj podlewa się ją co dwa do siedmiu dni.
Ta roślina jest bardzo wrażliwa na niskie temperatury. Optymalna dla niej wynosi od 15 do 21 stopni Celsjusza. Najbardziej narażona na kontakt z zimnem jest podczas transportu do domu, ponieważ ma wtedy kontakt z powietrzem o znacznie niższej temperaturze niż w sklepie, a wystarczy spadek do 10 stopni Celsjusza, by liście opadły. Żeby uniknąć tego problemu, wystarczy szczelnie owinąć ją papierem i jak najszybciej przenieść do domu.
Panuje powszechne przekonanie, że w szczególności liście tej rośliny są trujące i mogą zaszkodzić naszemu zdrowi. Choć prawdą jest, że zarówno łodygi, jak i liście i korzenie zawierają szkodliwe substancje w postaci mleczka, to żeby doszło do zatrucia, człowiek musiałby zjeść około 600 liści gwiazdy betlejemskiej albo wypić pół litra soku z niej. Nie powinno się jej spożywać, jednak dotykanie jej liści nie wiąże się z żadnym ryzykiem podrażnień. Jeśli w domu są dzieci lub zwierzęta, warto jednak położyć roślinę poza ich zasięgiem.