Ciężko jednoznacznie ustalić, skąd bierze się para na oknach samochodów. Przyczyn może całe mnóstwo: nieprawny układ wentylacji, woda naniesiona z zewnątrz czy zaniedbane wnętrze. Jednak niezależnie od powodu, z jakiego wilgoć wdała się do auta, końcowy efekt jest ten sam. Ograniczone pole widzenia stwarzające niebezpieczeństwo na drodze.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Najprostszym sposobem na pozbycie się pary z szyb auta jest włączenie klimatyzacji. Jeśli samochód nie jej nie posiada, należy uchylić okno i ustawić nawiew ciepłego powietrza na przednią szybę. Niestety przy kolejnej podróży konieczne będzie powtórzenie całej procedury. Lepszym rozwiązaniem będzie przeciwdziałanie. W sklepach jest pełno gotowych rozwiązań mających zapobiegać zbieraniu się pary na szybach, można też kupić pochłaniacz wilgoci. Jeśli jednak nie chcemy wydawać pieniędzy lub potrzebujemy natychmiastowego rozwiązania bez jazdy do sklepu, możemy zastosować inne metody.
Świetną alternatywą dla sklepowych pochłaniaczy wilgoci będzie odpowiednio przygotowana poszewka lub skarpetka. Do takiego "woreczka" wsypujemy sól, ryż albo żwirek dla kota (koniecznie silikonowy), zawiązujemy i umieszczamy gdzieś we wnętrzu samochodu. To rozwiązanie oprócz wilgoci pozwoli się nam również pozbyć nieprzyjemnych zapachów z auta. Zawartość takiego woreczka trzeba co jakiś czas wymieniać, żeby domowej roboty pochłaniacz zachował swoje właściwości. W przypadku wykorzystania silikonowego żwirku dla kota zacznie on matowieć, gdy wchłonie już wilgoć. Jeśli chcemy, możemy do wypełnienia dodać kilka kropel olejku eterycznego, by przy okazji służył jako odświeżacz powietrza.