Atak zimy najbardziej odczuwalny jest na północy USA. Dziesiątki osób zmarło, a tysiące pozostają w izolacji. Obliczanie szkód może zająć tygodnie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Natura pokazała swoją siłę i po napadzie zimy przyroda całkowicie zmieniła swoje oblicze. Unikalne zdjęcia zrobione znad Niagary na granicy amerykańsko-kanadyjskiej zostały przesłane do sieci. Zobacz, jak wygląda częściowo zamarznięty wodospad na poniższym filmie.
Stany Zjednoczone i Japonia od zeszłego tygodnia walczą ze skutkami obfitych opadów śniegu. Nadejście zimy spowodowało problemy z zasilaniem oraz zakłócenia połączeń kolejowych i lotniczych. W obu krajach rośnie liczba ofiar śmiertelnych. Do tej pory zgłoszono co najmniej 17 zgonów w Japonii i ponad 30 w Stanach Zjednoczonych.
Surowe zima, która nawiedziła Stany Zjednoczone, częściowo zamroziła słynny wodospad Niagara na granicy stanu Nowy Jork i Kanada. Mimo silnych mrozów wielu turystów przyjeżdża nad wodospad, aby obejrzeć to niezwykłe zjawisko. Chociaż wodospad Niagara nigdy całkowicie nie zamarza, gdy jest bardzo zimno, mgła i rozpryski zaczynają tworzyć skorupę lodu, sprawiając wrażenie, że ruch wody ustał.
Wodospad Niagara znajduje się niedaleko miasta Buffalo, jednego z najbardziej dotkniętych zimowymi burzami obszarów Stanów Zjednoczonych i Kanady. W tym regionie zginęło już ponad 30 osób. Część zmarłych znaleziono zamrożonych w samochodach. Łącznie w atakach zimowych w USA w ostatnich dniach zginęło ponad 60 osób.