Czosnek pospolity to gatunek byliny pochodzący z Azji Środkowej, skąd został rozprzestrzeniony na cały świat. Ta roślina jest uprawiana przez ludzi od pięciu tysięcy lat, jako pierwsi sadzili ją Chińczycy i Hindusi.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Naukowcy wielokrotnie zbadali już zdrowotne właściwości czosnku, jednak nie sprawdzono, czy zmieniają się one podczas jego kiełkowania. Okazuje się, że wbrew krążącemu mitowi kiełkujący czosnek nie jest trujący. Wręcz przeciwnie posiada więcej przeciwutleniaczy niż świeży czosnek. Sprawdzili to już w 2014 roku naukowcy z południowokoreańskiego Uniwersytetu Kyungpook, którzy odkryli, że profil metabolitów czosnku kiełkującego przez pięć-sześć dni różni się od profilu tego, który kiełkował 0-4 dni. Największą aktywność przeciwutleniającą zaobserwowano po pięciu dniach.
Czosnek jest źródłem wielu witamin i minerałów m.in. witamin z grupy B, a także witaminy A, C i PP. Znajdziemy w nim również potas, selen, żelazo, magnez oraz fosfor. Jego prozdrowotne działanie jest znane od lat. Ma właściwości bakteriobójcze, przeciwwirusowe i przeciwzapalne. Włączony do diety wpływa na wzmocnienie odporności, a do tego jest niezastąpiony w walce z przeziębieniem i grypą. Dodatkowo wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu oraz ciśnienia krwi. Najwięcej korzyści zdrowotnych przynosi spożywanie surowego czosnku. Badania nie wykazały, jaką jego ilość powinniśmy codziennie spożywać, aby cieszyć się doskonałym zdrowiem. Trzeba pamiętać, że kiedy jest go w diecie za dużo, może prowadzić do podrażnienia układu pokarmowego. Dlatego zaleca się jedzenie od dwóch do trzech ząbków czosnku dziennie.