Jeśli w naszym aucie pojawiają się jakieś problemy istnieje duże prawdopodobieństwo, że skutki tego odczujemy najbardziej zimą. Wynika to z faktu, że o tej porze roku najczęściej jeździmy po ciemku, jest ślisko, zimno i mokro. Częste opady śniegu i deszczu też mogą stanowić problem dla właścicieli pojazdów. Jak sprostać zimowym wyzwaniom by zagwarantować dobry stan naszego samochodu?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Należy pilnować, by nie dopuścić do rozładowania akumulatora podczas mrozów, a jeśli już do tego doszło, trzeba go jak najszybciej doładować. Jeśli odczuwamy za małą ilość energii elektrycznej w samochodzie – rozrusznik kiepsko działa albo przygasają światła, dobrze jest się udać do warsztatu w celu skontrolowania działania instalacji elektrycznej i stanu akumulatora. Wymiana akumulatora bez wcześniejszego sprawdzenia instalacji może być ryzykowna. Jeśli dobry, nowy akumulator nie będzie doładowywany, szybko ulegnie zużyciu albo uszkodzeniu. Już jednorazowe głębokie jego rozładowanie na mrozie może być dla niego niszczące.
Zimą gumki wycieraczek w szczególności mocno narażone na uszkodzenia. Na mrozie guma twardnieje, a poza tym często szoruje po lodzie. Niewielkie pęknięcie czy rozwarstwienie dumy pióra wycieraczki, są to ostatnie momenty na usunięcie problemu niskim kosztem. Zepsute wycieraczki mogą porysować szybę – gdy do tego dojdzie, problem nie będzie ani mały, ani tani, większych rys nie da się wypolerować i trzeba wymienić całą szybę.
Kiepski płyn do spryskiwaczy będzie na szybie zamarzać, mazać się i co najgorsze, może być niebezpieczny dla reflektorów z poliwęglanu. Zamarzanie jest groźne dla elementów z tworzyw sztucznych zarówno w układzie spryskiwacza szyb, jak i reflektorów. Płyn ma oczywiście wielkie znaczenie także dla bezpieczeństwa jazdy. Podczas jazdy z większą prędkością dysze spryskiwaczy łatwiej zamarzają, dlatego warto mieć płyn odporny na niskie temperatury.