Dawid Kosiński to tiktoker, który dzieli się nowinkami technologicznymi oraz sprawdza, ile może kosztować nas korzystanie z różnych urządzeń. Tym razem jego zainteresowanie przykuł grzejnik elektryczny. Ta wiedza może nam się przydać, zwłaszcza że jest coraz zimniej. Sprawdź, ile zapłacisz za ogrzanie mieszkania.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Twórca internetowy, Dawid Kosiński, zakupił grzejnik elektryczny o mocy 2000 W i uruchomił go na czas pełnej godziny, ustawiając go na maksymalną moc grzania. Po 60 minutach temperatura w mieszkaniu wzrosła nieznacznie, bo z 22,5°C na 26°C. Na zamieszczonym filmiku widać, że watomierz wskazał zużycie 1,886 kWh. Zakładając opłaty w wysokości 79 groszy (w zależności od lokalizacji) za 1 kWh, wychodzi, że za godzinę użytkowania zapłacimy 1,50 złotych. Cała noc grzania powinna zatem kosztować nas około 12 złotych, a miesiąc w okolicach 360 złotych, zakładając codzienne grzanie po 8 godzin. Warto jednak wziąć pod uwagę, że wyliczenia nie są w stu procentach dokładne. Trzeba pamiętać, że grzejnik będzie pracował inaczej, kiedy musi dogrzać do konkretnej temperatury, a inaczej, gdy musi ją utrzymać.
Wielu internautów było zaskoczonych kwotą. Posypały się zarówno negatywne, jak i pozytywne komentarze. "To jest masakrycznie dużo", "Odechciało mi się zakupu, dziękuję.", "360 PLN miesięcznie to bardzo mało", "Mi podobny zużył prawie 600 złotych.". Jak widać, zdania są podzielone, a wideo wywołało wiele skrajnych emocji. Chociaż dane nie są dokładne, warto zdawać sobie sprawę z tego, ile mniej więcej możemy zapłacić za użytkowanie grzejnika elektrycznego. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę nadchodzące podwyżki za gaz i prąd.