To jest najbardziej samotna wyspa na świecie. Dotarło do niej mniej osób niż na Księżyc

Bezludna, wulkaniczna wyspa Bouveta położona jest na południowym Atlantyku, jest najdalej położoną wyspą na Ziemi. Dzięki czemu wpisuje się w grono najrzadziej odwiedzanych miejsc na świecie. Na jej powierzchnie w całej swojej historii dostało się mniej osób niż orbita ziemska.

Wyspa Bouveta leży na południowy zachód od Przylądka Dobrej Nadziei. Odkrył ją 1 stycznia 1739 roku francuski żeglarz i odkrywca Jean-Baptiste Charles Bouvet de Lozier. Wyspa nie była odwiedzana aż do 1808 roku, kiedy to zawitał tam statek wielorybniczy dowodzony przez Lindsaya, ale nikt nie wyszedł na ląd. Pierwsze pomyślne zbliżenie do lądu nastąpiło w 1822 roku, kiedy kapitan Morrell pomyślnie wylądował na wyspie, polując na foki.

Zobacz wideo Borneo. Odwiedź tę wyspę, zanim będzie za późno

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Wyspa skuta lodem

Powierzchnia Wyspy Bouveta wynosi 58,5 kilometrów kwadratowych i w 93 procentach jest pokryta lodem. Lodowce składające się z grubych warstw lodu, tworzą wysokie urwiska spływające do morza albo na czarne plaże wulkanicznego piasku. Najwyższym punktem na wyspie jest Olavtoppen, który sięga 780 metrów nad poziomem morza. Znajdziemy tam również nieaktywny już wulkan. W 1971 roku Norwegowie utworzyli na terytorium wyspy i otaczających ją wodach rezerwat przyrody

Raj dla introwertyków. Położenie wyspy

Dzięki swojej gigantycznej izolacji geograficznej połączonej z ciężkimi warunkami pogodowymi, morskim antarktycznym klimatem, położeniem z daleka od zamieszkałego lądu oraz brak morskich szlaków komunikacyjnych w tym rejonie świata wyspa jest jednym z najrzadziej odwiedzanych miejsc na ziemi. Najbliżej położonym lądem jest Ziemia Królowej Maud na Antarktydzie, która jest oddalona o 1,6 tysięcy kilometrów w kierunku południowym. Najbliższy zaś zamieszkały ląd, jest od niej oddalony o tysiąc kilometrów więcej. Taki dystans trzeba pokonać, by dotrzeć do południowoafrykańskiego Przylądka Agulhas.

 

Kto chce ją odwiedzić? Polacy na wyspie

Przez swoją trudno dostępność wyspa Bouveta figuruje na listach życzeń osób, lubiących eksplorować dzikie tereny. Tutejszy ląd w szczególności upodobali sobie radioamatorzy, czyli osoby komunikujące się przy pomocy krótkofalówek. Wyspa Bouveta jest zaraz po Korei Północnej, najbardziej pożądanym przez nich terytorium. W marcu 2019 roku próbę zdobycia wyspy podjęli Polacy — Dominik Grzyb, Marcin Adamowicz, Mieczysław Czarnecki oraz Stanisław Strzyżewski. 80 mil morskich przed lądem musieli zawrócić z powodu gigantycznego sztormu.

Więcej o: